CYTATY :
„Budząc się rano, pomyśl jaki to wspaniały skarb żyć, oddychać i móc się radować"
Marek Aureliusz
"Co należy zrobić po upadku? To co robią dzieci: podnieść się."
Aldous Huxley
„Pragniemy być kochani brutto, nie netto."
Fryderyk Chrystian Hebbe
___________________________________________
KAMILA :
O rany! Dzisiaj pacjent doktor Książek chciał popełnić samobójstwo. Podczas przepustki do domu ,ukradł ojcu broń i chciał się zastrzelić na oczach Marleny i Asi. Dobrze że tego nie zrobił.Całe szczęście skończyło się inaczej. Chłopak został do szpitala psychiatrycznego,prosto na oddział zamknięty. To jakiś podły zbieg okoliczności albo nad szpitalem krąży jakiś fatum.Bo jak wytłumaczyć te nadchodzące nieszczęścia? Najpierw doktor Wolski i doktor Dąbrowska ( już z nami nie pracuje) padają ofiarą medialnej nagonki przez projektantkę Marzenę Kłosek ,potem profesor Kochański zostaje otruty przez Antoninę Rokowską a teraz ten chłopak? To naprawdę to wygląda na zrzucone zaklęcie. Jeszcze nigdy nie było takich przypadków w szpitalu. Ale dobra wiadomość jest taka że profesor Kochański się wybudził. A Olga jeśli chce to nadal może poprosić o urlop.Jeśli nie to do niczego nie zmuszam. Jej decyzja. O wilku mowa bo weszła do mnie do gabinetu wraz z doktor Lesing.
-Dzień dobry pani ordynator - przywitała się ze mną doktor Wieczorek.
-Witam drogie panie. - uśmiechnęłam się na ich widok.
-Co was do mnie tu sprowadza?
Olga wymieniła spojrzenie z Dominiką , po czym odchrząknęła.
-Pani Kamilo mamy pewną prośbę. - zaczęła Wieczorek.
-Prośbę? Jaką?
-Tak. - wtrąciła doktor Lesing z entuzjazmem .
-Chcemy zorganizować urodzinową niespodziankę dla profesora Kochańskiego .
Odchyliłam się na krześle ,krzyżująć ręce.
-Urodziny? W szpitalu ?
-Tak ale na spokojnie.Nic wielkiego tylko mały tort ,kilka balonów ,może jakaś symboliczna kartka od zespołu.Mateusz przeszedł naprawdę ciężki czas i chcemy go podnieść na duchu.
Zmarszczyłam brwi , na początku nie wiedziałam o co im dokładnie chodzi.
-Ale czego wy ode mnie chciecie?
-Pani Kamilo.Chciałybyśmy żeby pani dorzuciła się do tortu ?
-Moje panie,wy naprawdę myślicie że to dobry pomysł? Hmmm?
Doktor Wieczorek skinęła głową.
-Tak pani ordynator. Profesor Kochański potrzebuje naszego wsparcia a my możemy mu dać. Nie chodzi o imprezę ale o gest.

CZYTASZ
Szpital Dziecięcy - Dalsze losy bohaterów
FanfictionDalsze losy lekarzy ze Szpitala Dziecięcego. Trójka przyjaciół przenosi się do innego szpitala by rozpocząć życie na nowo. Czy w nowym szpitalu się odnajdą? Poznajcie losy trójki lekarzy!