From USA to Poland

30 1 0
                                    

 Hey guys. Tak nasza bohaterka wróciła do Polski. Czy jej uczucie do Bartka się wypali? Zobaczymy. Życzę wam miłego reading. 💙💙💙💙

_________________________________


DOMINIKA : 

Mój powrót do Polski zaskoczył wszystkich.Bartek wydzwaniał do mnie,ale ja nie chciałam słuchać jego tłumaczeń. I nie chce. Teraz już wiem że trzeba twardo stąpać po ziemi. Nie można żyć samymi marzeniami. Trzeba brać życie jakie jest.Widzę przez okno że dolecieliśmy do Warszawy.Poczułam że wracam do domu.Warszawa to moje miasto. Moje ukochane miasto.Miasto które mnie też wychowało. Nie mogłam się doczekać aż ujrzę na oczy moje dziewczyny. Na szczęście lot zakończył się szczęśliwie. Ale z tyłu głowy zawsze mam scenariusz że samolot może się rozbić albo porwany. Już jestem w Polsce wracam cała wypoczęta,uśmiechnięta i gotowa do wyznań. Wiecie jakie to jest uczucie kiedy wracasz do swojego ojczystego kraju? Cudowne. To jest jak powrót  do domu. Kiedy wysiadałam z samolotu czułam te nasze polskie powietrze,polski klimat. Wróciłam do domu.Yeah. Czekałam tylko na odbiór swojej walizki i byłam gotowa zobaczyć moje dziewczyny. Moje dziewczyny czekały w hali przylotów. Każda z moich dziewczyn jak się okazuje była jeszcze Asia Lenartowicz - nasza pielęgniarka z oddziału.Wszystkie trzy miały nie wielki bukiet kwiatów. Pewnie sporo się na mnie na czekały .Kiedy tylko wskoczyłam do sali przylotów jak mnie ujrzały to przyleciały jak córeczki do mamy która wraca z dalekiej podróży.

-Dominika.  - krzyknęły wszystkie trzy ,rzucając się w moją stronę.

-O matko. Jak ja za wami tęskniłam. - wykrzyknęłam ,ściskając je mocno.

Myślałam że mnie uduszą,tak mnie przytulały .

-Opowiadaj ,jak było. - zapytała Aniela ledwo powstrzymując łzy. 

Ja uśmiechnęłam się tajemniczo.

-Wszystko wam opowiem ale najpierw...Gdzie jest najbliższa kawiarnia? Muszę się napić dobrej kawy.Polskiej kawy.

-Ok . - odpowiedziały chórem.

Zanim ruszyliśmy dalej zrobiłyśmy sobie wspólne zdjęcie które potem ląduje na insta.Ja cała w bukietach kwiatów a dziewczyny walizkami.

Olga wzięła ode mnie walizkę a Asia drugą.Wyręczyły mnie a moja młodsza siostra nie odstępowała ode mnie na krok. Czułam się dobrze przyjęta. Na moją prośbę wyskoczyliśmy do najbliższej kawiarni.W kawiarni mogłyśmy pogadać o wszystkim. A ja nareszcie mam w ustach polską kawę. 

-No dobra zaczynaj. Jak tam w Nowym Jorku? - zaczęła Olga dyskusję przy stoliku .

-Nowy Jork.Ach ten Nowy Jork.Te miasto nigdy nie śpi.Jest hałaśliwe ,chaotyczne,pełne ludzi z każdej części świata. Ale w tym chaosie jest coś fascynującego .Każdy dzień był jak osoba przygoda.

-A co najbardziej zapadło ci w pamięć? - zapytała moja młodsza siostra

Przez chwilę się zastanowił co powiedzieć po czym dałam odpowiedź.

-Wiesz co chyba pierwsze dni to były takie...hmmm.. Pamiętam,jak wysiadałam z metra na Times Square i poczułam się ,jakbym znalazła się w środku filmu.Te ogromne reklamy,światła,tysiące ludzi na ulicach. Za dużo wrażeń mówię wam.

Szpital Dziecięcy - Dalsze losy bohaterówOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz