Nie patrząc wstecz

21 1 0
                                    

Witajcie. W tym rozdziale wiele będzie się działo.Wyjazd ekipy na urlop i Dominika będzie .... Czytajcie jak chcecie wiedzieć. A co u mnie słychać? Dopada mnie wciąż chandra jesienna.W tym roku ta jesień nie jest dla mnie. Dlatego może piszę tak częściej?  Życzę wam miłego czytania.

Trzymajcie się!!!

________________________________________


ZUZANNA :

Jesteśmy coraz bliżej miejsca docelowego.Tyle km już przejechaliśmy.Oczywiście jeszcze zaliczyliśmy kolejny przystanek gdzie znów mogliśmy rozprostować nogi.Niestety albo stety.Byłam świadkiem jak Mateusz pocałował namiętnie Olgę. A nie dawno to byłam ja. Potem jeszcze widział jak Igor obadorwał namiętnym pocałunkiem i jeszcze razem przeszli się na krótki spacer.Poczułam zazdro bo z jednej strony bardzo mi tego brakuje.Lepiej być samemu niż z byle kim. Przypomniało mi się jak z wesela mojej koleżanki ,Mateusz nosił mnie na rękach.Trochę wypiłam a on szarmancko odprowadzał mnie do domu.Do dziś mam to w pamięci. Teraz to nie mnie będzie nosił.Teraz to Olga będzie tą szczęściarą.Postałam trochę z Rafałem .Oboje jesteśmy singlami.Brakuje nam drugiej połówki.On też czuje się osamotniony.

-No i co Rafał? Wszyscy mają pary tylko my jesteśmy solo.

-Życie.. - odparł krótko.

Jemu też pewnie brakuje drugiej połówki. Rozwód z Kariną sporo go kosztował.Borderka wykorzystała go do cna. Ja też z takim człowiekiem bym zerwała.To nie jest życie.To jest męczarnia. Życie ma być przyjemnością.Mamy się bawić ,mamy się cieszyć.Gdy ja znajdę się w toksycznym związku natychmiast odejdę. Nawet gdy będą dzieci.Nie rozumiem kobiet które siedzą z toksycznym związku dla dzieci.To nie ma sensu. Pamiętam jak mojej mamy koleżanka (Polka) mówiła że ze swoim mężem się nie dogada ale jest z nim dla dzieci.Moja mama popatrzyła na nią zaskoczeniem i doradziła jej żeby dla zdrowia psychicznego się z nim rozstała a ona na to"To chodzi o dzieci" . Żal mi jej. Zamiast się cieszyć z życia marnuje życie przy takim tyranie. 

-Nie masz na oku jakieś nowej kobiety? - spytałam z ciekawości.

-Nie.Jeszcze nie. - odparł.

-A ty? 

-Ja? Też nie.Na razie jestem singielką.

-Jeszcze masz czas .Młoda jesteś.

-Wiem ale w tych czasach ciężko znaleźć kogoś odpowiedniego.  - wyznałam.

-Nie.Łatwo jest znaleźć kogoś ale tylko do łóżka. 

Zgadzam się. W dzisiejszych czasach nie trudno znaleźć chętnych do łóżka . Nikt dzisiaj nie chce poważnego związku ani tym bardziej małżeństwa. 

-To prawda.Wiesz ilu kolesi z którymi pisałam ,liczyli że na pierwszej randce skoczę z nimi do łóżka?

-A u mnie znowu kobiety.Chciały tylko jednego ale ja na razie nie wchodzę w związki. Skupiam się na synu.

-A propo związków jak tam Karol? Jak się odnajduje?

-Karol ma się dobrze.Karina spodziewa się dziecka ze swoim nowym partnerem. 

Szpital Dziecięcy - Dalsze losy bohaterówOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz