✨1✨

508 24 8
                                    

— Wszystko dobrze Hana? — spytał Tae widząc jak przymykam oczy

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

— Wszystko dobrze Hana? — spytał Tae widząc jak przymykam oczy

— tak - ziewnęłam - nie wyspałam się — odpowiedziałam mrucząc — całą noc moja matka dawała dupy komuś kto naprawdę brzmiał jak rozjechany kot

— czemu nie napisałaś? — spytał Yoongi siadając obok

— była druga w nocy — spojrzałam na niego - jeszcze jak na złość dziś jest kartkówka z matematyki i historii

— Dasz radę — potarł moje ramię niebisko-włosy

Schowałam głowę pod kapturem swojej szkolej bluzy i westchnęłam cicho. Taehyunga i Yoongiego znałam od przedszkola, razem udawało się nam trafiać do tej samej klasy. Tak było i tym razem, pod koniec ostatniej klasy przed liceum obiecaliśmy sobie, że będziemy w tej samej klasie, mimo, iż Tae nienawidzi angielskiego i chemii

— EJ CHOI — krzyknął ktoś z tyłu — CHOI!

Ułożyłam usta w cienką linię i liczyłam do dziesięciu aby nie wybuchnąć.

— masz jakiś problem koleś? — spytał Yoongi odwracając się do chłopaka który mnie wolał

— nie.. — powiedział wystraszony

Mimo swojej orientacji, Yoongi budził postrach w szkole. Każdy uważał go za zimnego nieczułego chuja, a prawda była zupełnie inna. Yoongi jest bardzo uczuciową i kochaną osobą, dba o innych bardziej niż o siebie

— tak? To spierdalaj — powiedział wskazując na dziedziniec

Podziękowałam mu cicho i udaliśmy się do budynku gdzie mieliśmy spędzić aż osiem godzin

— idę tylko do kibelka — poinformował Tae dając buziaka czarnowłosemu

— będę czekał przy szafce — odpowiedział Min

Chłopak uśmiechnął się szeroko i poszedł do łazienki. Yoongi wraz ze mną podszedł do szkolnej szafki i zaczęliśmy wyciągać książki

— jeśli chcesz dziś spać u mnie — zaczął Yoongi

— nie — uśmiechnęłam się szeroko
— jest dobrze

— nigdy nie było dobrze i ty o tym wiesz. Co wczoraj zrobił..

— zabił jakiegoś dzieciaka — mruknęłam

— kurwa Hana.. — powiedział przejęty

— daję radę tak? Nie uczestniczę w tym

— ale w końcu będziesz, twój ojciec to morderca — spojrzał na mnie, a ja zamknęłam szafkę i oparłam się o nią - pamiętaj, że jednak masz w nas wsparcie – sam zamknął swoją szafkę i złapał mnie za ramię

— Tae ma szczęście będąc z tobą – przyznałam uśmiechając się szeroko

— co mam? – spytał chłopak mojego przyjaciela, który podszedł do nas

DANGER LOVE || JEON JUNGKOOKOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz