W lustrze odbijało się moje odbicie,
byłam ubrana w piękna elegancką czarną sukienkę, na głowie miałam czarną perukę z grzywką. Wyglądałam piękne i jak nie prawdziwa ja, ale niestety moje oczy zdradzały ukryte napięcie. Starałam się poprawić ostatnie detale swojego wyglądu, mimo że moje ręce lekko drżały. Biżuteria błyszczała delikatnie, dodając mi blasku i elegancji, ale w moim sercu panował chaos.Stałam przed toaletką, biorąc głęboki wdech i starając się uspokoić. Wiedziałam, że bankiet, na który zaraz miałam iść, nie będzie zwykłym przyjęciem. Wśród gości znajdą się wpływowi ludzie, z których wielu miało mroczne powiązania. Zapewne będzie Qiqiang oraz mój Ojciec. Wszystko musiało być perfekcyjne, każdy ruch, każde słowo. Moje myśli przerywał cichy odgłos kroków za moimi plecami
Spojrzałam w lustro i zobaczyłam w odbiciu Jungkooka. Jego ciemne oczy spoglądały na mnie z czułością i troską, a usta układały się w delikatny uśmiech. Podszedł do mnie powoli, jakby nie chciał mnie przestraszyć. Kiedy stanął za mną, jego dłonie delikatnie spoczęły na ramionach.
– Wszystko będzie dobrze, Hana – powiedział cichym, uspokajającym głosem. – Nie musisz się stresować. Jestem tutaj z tobą.
Zamknęłam oczy, czując ciepło jego dotyku. Jego pewność siebie była dla mnie kotwicą w tym morzu niepewności. Jungkook pochylił się lekko, tak że jego usta znalazły się tuż przy moim uchu.
– Wyglądasz pięknie – dodał szeptem, a jego słowa były niczym balsam
– Dziękuję – próbowałam się uśmiechnąć, ale w moich oczach nadal widać było cień niepokoju.
Jungkook odwrócił mnie delikatnie, abym mogła stanąć twarzą do niego. Ujął moją twarz w dłonie, patrząc głęboko w moje oczy.
– Wiem, kochanie. Ale nie jesteś sama. Przejdziemy przez to razem. Masz w sobie coś wyjątkowego, coś, czego nie można kupić ani wypracować. To coś, co sprawia, że ja i wielu innych wierzymy w ciebie bezwarunkowo. Do tego jeśli tylko ktoś cię dotknie straci dłoń albo życie
Poczułam, jak napięcie powoli opuszcza moje ciało. Jego słowa miały moc, której potrzebowałam. Zawsze potrafił znaleźć sposób, by dodać mi odwagi i wiary w siebie. Oparłam czoło o jego, zamykając na chwilę oczy.
– Dziękuję, że jesteś – szepnęłam, czując, jak spokój zaczyna wypełniać serce
Jungkook uśmiechnął się szerzej i delikatnie pocałował mnie w czoło.
– Zawsze będę. Teraz, chodźmy na ten bankiet i pokażmy im, jaką piękną mam dziewczynę. Dobrze ci w grzywce
- nie, wolę swoją wersję siebie - zaśmiałam się cicho
Jeszcze chwilę staliśmy w tej intymnej ciszy, czerpiąc siłę z wzajemnej bliskości.
🥢
CZYTASZ
DANGER LOVE || JEON JUNGKOOK
ActionHana znajduje się w wirze emocji, gdy zaczyna odczuwać coraz silniejsze uczucie do swojego nowego nauczyciela matematyki, Jungkooka...