✨55✨

125 15 7
                                    

Siedziałam na łóżku, wpatrując się w ekran laptopa, przeglądając internet

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Siedziałam na łóżku, wpatrując się w ekran laptopa, przeglądając internet. Z pozoru nic szczególnego, jednak moje myśli były skupione na czymś zupełnie innym. To była kwestia, która nie dawała mi spokoju od kilku dni.

Rodzina Jeon. Nie powinnam tego robić. Wiedziałam, że jeśli tylko Jungkook dowie się o tym, będzie miał mi to za złe, ale nie potrafiłam się powstrzymać.

Gdy zaczęłam wyszukiwać informacji, wpisałam po prostu jedno słowo – "Jeon". W ciągu kilku sekund wyświetliła się długa lista wyników, w tym artykuł o restauracji o tej samej nazwie.

Byłam już bliska zrezygnowania, gdy nagle pojawił się tytuł, który przyciągnął moją uwagę

"Zaginiona rodzina Jeon".

Kliknęłam w link, nie mogąc uwierzyć, że to, czego szukałam, znalazło się w zasięgu ręki. Artykuł opisywał tajemnicze zniknięcie rodziny Jeon – małżeństwa i dwóch synów, którzy zniknęli bez śladu. Policja nie wykluczała możliwości morderstwa, choć brakowało jakichkolwiek dowodów.

– Ciekawe… – mruknęłam sama do siebie, nie mogąc oderwać wzroku od ekranu.

– Ale co? – zapytał Jungkook, wchodząc do pokoju

Skrupulatnie zamknęłam laptopa, jakby nagle obawiając się, że coś zostanie odkryte. Uśmiechnęłam się niewinnie, chociaż siedziała, że to może nie wystarczyć, by ukryć swoje prawdziwe intencje.

– Co robisz? – zapytał ponownie, tym razem już nieco bardziej zainteresowany.

– Ja?.. – zawahałam się. – Przeglądam, po prostu przeglądam… – odpowiedziałam, zerkając na niego spod oka.

Jungkook podszedł bliżej, jego wzrok nieco się zmienił, jakby coś wyczuwał

– Nie wiem, co przeglądasz, ale wygląda na to, że nie jest to nic odpowiedniego… – mruknął głębokim, lekko zdenerwowanym głosem.

Poczułam, jak w środku coś się zaciska. Wiedziałam, że nie mogę mu powiedzieć prawdy. Nie teraz, nie w tej chwili.

– Wybieram niespodziankę dla ciebie na wesele – powiedziałam, próbując być jak najbardziej przekonującą.

Jungkook spojrzał na mnie, nie dając po sobie poznać, czy uwierzył w moją wersję, czy nie. Jego twarz nie zdradzała żadnych emocji, ale kroki, które stawiał, były pewne i powolne. Zbliżył się do mnie, odkładając laptopa na biurko, a potem nachylił się nade mną.

– Naprawdę? – zapytał, a jego głos brzmiał teraz znacznie bardziej miękko, jakby coś w jego tonie zmieniło się na bardziej intymne.

Oblizałam wargę, spoglądając na niego. Jego obecność była jak magnes, który przyciągał mnie do siebie. W pokoju panowała cicha, niewypowiedziana energia, która krążyła między nimi.

DANGER LOVE || JEON JUNGKOOKOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz