Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.
Wstałam wcześnie rano ponieważ, mój pęcherz dawał o sobie znać. Wstałam delikatnie aby nie zbudzić mojego chłopaka i poszłam do łazienki aby załatwić swoją sprawę. Kiedy skończyłam, udałam się do kuchni aby zrobić śniadanie, jednak jak zwykle ktoś musiał mnie wyprzedził
- co chce zrobić śniadanie to ktoś mnie wyprzedza - powiedziałam wchodząc do pomieszczenia - no tak tym razem Kim Taehyung
- Hej - uśmiechnął się do mnie - tosta?
Pokiwałam głową na znak, że tak i usiadłam przy stole.
- jak noc? - spytałam
- głośna - zaśmiał się cicho - wy i Namjiny
Zarumieniłam się mocno, nie wiedziałam, że to aż tak słychać..
- przepraszam - powiedziałam
- na spokojnie - podał mi talerz i sam usiadł
- gdzie Yoongi? - spytałam
- u ojca - mruknął
- co? Dlaczego? - zrobiłam wielkie oczy
Po śmierci pani Min, jego ojciec wydziedziczył go z rodu Min i wyparł się go. Yoonie pozostał sam.. bez ojca i matki..
- podobno chciał się z nim spotkać, ale w jakim celu? - wzruszył ramionami - wziął broń na wszelki wypadek
- to dobrze - mruknęłam zatapiając usta w toście
- a ty jak tam w nowej wersji siebie? - zapytał
- a no.. w sumie lepiej - zaśmiałam się - nikt mnie nie rozpoznaje
- hej - powiedział Namjoon - zbierajcie się, zebranie Wolf Synd za pół godziny
- coś się stało? - spytał Tae
- chyba tak, ponieważ Jeon chodzi wkurwiony - spojrzał na nas i poszedł do swojego pokoju
Spojrzałam na Tae, a on na mnie. Obaj wstaliśmy, że swoich miejsc i poszliśmy do swoich poki. Gdy weszłam do sypialni zobaczyłam mojego mężczyznę przeklinającego
- Jungkook co się dzieje? - spytałam podchodząc do niego
- jest źle - odpowiedział zapinając guziki - ubieraj się
Pokiwałam głową i ubrałam się w czarne spodnie i białą bluzkę. Włosy związałam w kitka i lekko pomalowałam usta na różowo
- będę czekał przy samochodzie. Weź proszę jakiś notes i długopis
Chłopak wyszedł, a ja patrzyłam na drzwi. Coś musiało się wielkiego stać, że chodzi wkurzony i jest cały spięty. Po piętnastu minutach byłam przy aucie wraz z moimi przyjaciółmi. Wsiedliśmy do samochodu i udaliśmy się w stronę wielkiego wieżowca
