Król Lew

953 57 1
                                    

Drzwi cicho zamknęły się za Pawłem i Olą. W mieszkaniu nastała cisza. Przerażająca cisza.
Stuart usiadł obok mnie na kanapie.
-Na pewno wszystko jest dobrze?-zapytał chłopak.
-Tak. Nie ma się o co martwić.-zapewniłam go.
-Coś sprawia że ci nie wierzę.-odparł Stuu patrząc na mnie intensywnie.
-Daj spokój. Wszystko jest ok i tego się trzymajmy. To co może obejrzymy jakiś film?-zaproponowałam.
-Niech Ci będzie.-zgodził się chłopak.
-Co powiesz na jakiś film animowany od Disneya?-zapytałam.
-Król Lew?-Stuart jakby czytał mi w myślach.
Albo po prostu wiedział że to mój ulubiony film. Z resztą nie ważne.
-Ty włączasz film a ja przygotuję coś do jedzenia.-zarządziłam.
-Spoko. Gdzie masz laptopa?-zapytał chłopak.
-Gdzieś w moim pokoju.-odpowiedziałam.
Stuart ruszył w wskazanym kierunku, a ja udałam się do kuchni. Przeszukałam chyba wszystkie możliwe szafki ale nie znalazłam żadnego popcornu. No cóż,przynajmniej została jeszcze paczka chipsów i jakieś paluszki.
Przesypałam chipsy do miski a paluszki włożyłam do szklanki. Położyłam przekąski na tacy i wyciągnęłam kolejne szklanki oraz wodę z lodówki.
Zaniosłam wszystko z powrotem do salonu,gdzie jak się okazało Stuart już wszystko przygotował. Rozłożył koc na ziemi i przyniósł parę poduszek. Laptop postawił na stoliku i czekał już chyba tylko na mnie.

ZagubieniOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz