3.11

65 3 0
                                    

Jeszcze tego samego dnia, późnym wieczorem, opuściłam mieszkanie. Cieszyłam się, że Dominica nie było. Usprawiedliwiał się tym, że musi wyjść na miasto odstresować się po akcji, którą zafundowałam w stodole jemu i Romanoff. Oczywiście, że mu przypomniałam, że prosiłam, aby wyszli, ale nie słuchali. Wracając, powodem mojego wyjścia było spotkanie z gościem, który rzekomo miał informacje, które mogły mi pomóc w mojej sprawie. Nie do końca ufałam temu, ale przysłał go Martinelli z Włoch. Zresztą Martinelliemu też do końca już nie ufałam po tym, jak nie potrafił zapanować nad własnymi ludźmi i Theo nie był tam bezpieczny.

Szłam ciemnymi uliczkami, unikając głównych dróg i tłumów. Wiedziałam, że muszę być ostrożna. Hydra miała wszędzie swoje oczy i uszy. Miejsce spotkania było ukryte – opuszczony magazyn na skraju miasta, idealny dla kogoś, kto nie chce być zauważony. Kiedy dotarłam na miejsce, otworzyłam ciężkie, zardzewiałe drzwi i weszłam do środka. Ciemność i zapach wilgoci uderzyły mnie natychmiast.

— Sky, cieszę się, że przyszłaś — usłyszałam głos zza jednego z filarów.

— Kim jesteś i czego chcesz? — zapytałam, wyciągając broń i celując w stronę głosu.

— Spokojnie, jestem tutaj, aby ci pomóc — odpowiedział mężczyzna, wychodząc z cienia. 

Miał na sobie czarną kurtkę, a na głowę zarzucony kaptur.

— Martinelli przysłał cię, więc lepiej miej coś wartościowego do powiedzenia, bo inaczej nie wyjdziesz stąd żywy — ostrzegłam, nie spuszczając z niego wzroku.

Mężczyzna zdjął kaptur i spojrzał na mnie poważnie.

— Nazywam się Luca. Pracowałem dla Hydry przez lata. Wiem, jak działają. Wiem, gdzie mają swoje bazy, gdzie trzymają najważniejsze dokumenty. Mogę ci pomóc, jeśli mi zaufasz — powiedział spokojnie.

— Dlaczego miałabym ci zaufać? — zapytałam, zbliżając się do niego. — Co z tego masz?

— Chcę ich zniszczyć tak samo jak ty. Straciłem rodzinę przez Hydrę. Przez lata byłem ich marionetką, ale teraz mam szansę się zemścić. Chcę ci pomóc, bo tylko razem mamy szansę ich pokonać — jego głos brzmiał szczerze, ale wciąż czułam w nim ukrytą desperację.

— Dobrze, Luca. Co wiesz? — zapytałam, opierając się o filar i czekając na odpowiedź.

Luca sięgnął do kieszeni i wyciągnął mały pendrive.

— Tutaj masz dane na temat jednej z głównych baz Hydry w Europie. Znajduje się w podziemiach starego zamku w Czechach. Przechowują tam dokumenty, broń i prowadzą eksperymenty. To miejsce jest kluczowe dla ich operacji. Zniszczenie go osłabi ich na tyle, że będziemy mogli uderzyć w kolejne cele — powiedział, podając mi pendrive.

— Skąd mam pewność, że to prawda? — zapytałam, patrząc na niego podejrzliwie.

— Rozumiem twoje wątpliwości. Ale masz moje słowo. Jeśli mnie nie wierzysz, to przynajmniej sprawdź te dane. To może być twoja jedyna szansa, aby zadać Hydrze poważny cios — jego głos był stanowczy.

Spojrzałam na pendrive'a, a potem na Lucę. Było coś w jego oczach, co sprawiało, że chciałam mu uwierzyć. Może to była nadzieja, może desperacja. Ale czułam, że nie mogę tego zignorować.

— Dobrze, Luca. Sprawdzę te dane. Ale jeśli okaże się, że to pułapka, znajdę cię i pożałujesz, że kiedykolwiek mnie spotkałeś — ostrzegłam, chowając pendrive do kieszeni.

— Nie zawiedziesz się, Sky. Skontaktuję się z tobą, jeśli znajdę coś więcej. Powodzenia — powiedział, zanim zniknął w ciemności.

Wróciłam do mieszkania, gdzie czekała na mnie pusta butelka po whiskey i echo samotności. Wiedziałam, że muszę działać szybko. Sprawdziłam dane z pendrive'a. Upuściłam szklankę z whisky, która rozbiła się na kawałeczki o podłogę. Nie wierzyłam w to, co widziałam. To, co zobaczyłam, sprawiło, że moje serce zabiło szybciej. Luca mówił prawdę. Mieliśmy w rękach klucz do poważnego ciosu w Hydrę. Jednak najgorsze było to, że nie byłam w stanie przeprowadzić takiej akcji sama. Następnego dnia zwołałam zespół. Wszyscy byli dość mocno zdziwieni, że miałam już kolejny cel do zlikwidowania. W sumie ja też. Gdyby nie Luca, to byłabym w martwym punkcie, gdyż miałam tylko prawie nic nie znaczące poszlaki, a odnalezienie kolejnego celu zajęłoby mi dość dużo czasu.

Ready For Anything 1,2,3Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz