Okej, żadnych głosów i komentarzy. Luzik. Wcale się nie przejmuję xD
Zapraszam na "Nieodpowiednie." i "Potęgę Julii" :)
Jakże wymowny tytuł piosenki :D
- Niewolnicy? - uniosłam brew. To zabrzmiało dziwnie, a z uśmieszkiem Tomlinsona... było bardzo dziwnie.
- Freddie to mały uparciuch - wyjaśniał. - Każda opiekunka miała go dość po tygodniu. Jakoś ich nie obchodził fakt, że ja żyję z nim rok i dwa miesiące.
Zaśmiałam się słabo.
- I ja mam być jego opiekunką? Nie znasz mnie, ja nie znam ciebie...
- Chwała Bogu, ktoś nie czyta wszystkich plotek na mój temat.
- Jak możemy sobie ufać? - spytałam.
- Nie powinniśmy - uśmiechnął się wesoło. - Ale przez Freddie'go stałem się odpowiedzialny. Chciałbym zrobić coś skrajnie NIEODPOWIEDZIALNEGO, więc oferuję ci pracę.
Otworzyłam szeroko oczy.
- Och.
- A żeby było więcej... gdzie mieszkasz?
- U przyjaciółki, niedaleko centrum.
- To zapraszam do mnie, mam wolny pokój. Sprawdzimy, jak Freddie reaguje na twoją obecność w domu.
Pokręciłam oszołomiona głową. Naprawdę? Nie spodziewałabym się, że bogaty, sławny facet, który ma małe dziecko, będzie w stanie zaprosić nowo poznaną osobę do domu i dać jej pracę. Powiedziałam mu to, a on jedynie się zaśmiał.
- Masz w sobie coś, co sprawia, że ci ufam. Oczywiście, jesteś śliczna i ten teges, ale mam dziewczynę, więc...
- Ja miałam chłopaka dupka, na razie mi starczy związków- rzuciłam.
- Wypłata... - zastanowił się przez chwilę i wymienił sumę, a ja otworzyłam oczy.
- To za dużo! A w dodatku proponujesz mi kwaterę!
- Freddie zrobi wszystko, by wyssać z ciebie całą esencję życiową. A ja dla niego zrobię wszystko. Pomińmy ofiary - z jego twarzy zniknął zawsze obecny uśmiech. - To jak?
Zastanawiałam się. Rozważałam wszystkie za i przeciw.
Za:
1. Nocleg za darmo.
2. Dobra wypłata.
3. Praca niezbyt wyczerpująca, ale może zająć mnie na cały dzień, przez co Kurt i Laura nie będą mi się plątać po głowie.
Przeciw:
1. Nie znam Louisa i jego dziewczyny.
2. Louis i jego dziewczyna nie znają mnie.
3. Freddie może mnie znienawidzić po godzinie.
4. To może być żart.
5. Albo też pułapka.
Wniosek?
- Zgadzam się.
Spakowałam rzeczy, które miałam u Sheili i zostawiłam jej klucz. Podziękowałam jej za wszystko już w restauracji, a teraz musiałam zabrać klamoty i wyprowadzić się. Louis był samochodem i powiedział, że zabierze mnie do mieszkania. Pomógł mi ze wszystkim, a Freddie przez cały ten czas gadał do rybek w akwarium Sheili, imitując odgłosy szczekania i nucąc melodię, która była podejrzanie podobna do tej ze "Szczęk".

CZYTASZ
✔ Partnership || h.s. & 1D
FanfictionŚcieżka mojego życia biegła równolegle do ich, a potem obie się przecięły. Lipiec 2015r - "Louis Tomlinson z One Direction zostanie ojcem?!" Wtedy poznałam "miłość mojego życia". Styczeń 2016r. - "Louis Tomlinson ma synka!" Wtedy zamieszkałam z "mi...