38.

2K 169 53
                                    

Ledwo dodałam tamten, a już zabrałam się za następny. Wena. Dziękuję za każdy komentarz! Jestem wdzięczna za każdą opinię :) Mogę na Was liczyć jeszcze raz i w kolejnych rozdziałach? ♥


Freddie. Freddie został porwany.

Jak?

Przerażona otworzyłam gazetę na odpowiedniej stronie i zaczęłam czytać krótki artykuł.

FREDDIE TOMLINSON PORWANY!

Wczoraj w nocy miało miejsce budzące grozę wydarzenie. Ze strzeżonego mieszkania nieznajomy osobnik zabrał Freddie'go Tomlinsona, rocznego synka Louisa Tomlinsona (26l.), członka słynnego boysbandu i właściciela wytwórni muzycznej. Nie znaleziono żadnej wiadomości. Najprawdopodobniejszy powód to żądanie okupu. Policja, która już prowadzi dochodzenie, nie chce podać dodatkowych informacji, ale dowiedzieliśmy się, że do mieszkania znajdującego się na ósmym piętrze dostał się przez balkon. Z rodziną nie ma żadnego kontaktu. Każdy, kto ma jakiekolwiek informacje mogące przyspieszyć odnalezienie chłopca oraz jego porywacza, proszony jest o pilny kontakt z policją.

O matko. Boże, mój biedny aniołek. Gdzie był w tym czasie Louis?

- Sheila! - zawołałam. - Czytałaś to?

- Tak, miałam ci o tym powiedzieć.

- I teraz się o tym dowiaduję? - Spojrzałam na nią z niedowierzaniem i sięgnęłam po telefon. Wykręciłam numer Louisa, lecz nie odbierał. - Muszę do nich jechać.

Sheila już stała w holu, wyciągając z szafki parasol. Pogrążona rano we własnej nie widziałam, jaka jest pogoda. A idealnie odwzorowywała mój humor.

- Jedź, kochanie.

Narzuciłam w pośpiechu na siebie kurtkę i wsunęłam na stopy buty. Złapałam parasol i objęłam mocno Sheilę. Nie wiedziałam, czy zobaczę się z nią w najbliższym czasie. Sheila pracowała do późna w restauracji, a ja miałam wyjechać.

- Weź zapasowy klucz, jest twój - szepnęła.

- Dziękuję. - Przytuliłam ją mocniej. - Za wszystko.

Wyszłyśmy razem z mieszkania, a na ulicy skierowałyśmy się w dwie różne strony. Ja w stronę przystanku, z którego mogłam dojechać do domu Louisa, ona w stronę samochodu znajomego z pracy.

Kiedy jechałam autobusem do Tomlinsonów, zastanawiałam się, jak zareaguje Louis. Czy będzie chciał ze mną porozmawiać o czymkolwiek? Może zmieni zdanie i poprosi o mój powrót i pomoc w odnalezieniu syna?

Albo najzwyczajniej w świecie oskarży mnie o porwanie go. To też możliwe.

Nawet nie wiedząc kiedy stanęłam przed budynkiem. Stały tam dwa radiowozy. Wejścia nie pilnowano, dlatego swobodnie weszłam do środka. Portier od razu mnie poznał. Podeszłam do niego i cicho zapytałam o Louisa. Odpowiedział, że są tam detektywi, a Tomlinson wariuje. Za jego zgodą skierowałam się do windy. Dojechałam na górę. Na drżących nogach podeszłam do drzwi, za którymi znajdowało się mieszkanie Louisa i wyciągnęłam dłoń, by zadzwonić na dzwonku. Nie zdążyłam nawet go dotknąć, kiedy drzwi nieoczekiwanie się otworzyły, prawie przyprawiając mnie o zawał. Niall wpuścił mnie do mieszkania i objął ramieniem.

- Dobrze cię widzieć - powiedział szczerze. - Naprawdę. Louis opowiedział nam wczoraj o wszystkim.

- Myślałam, że po tym prędzej zamkniesz drzwi przed moim nosem lub w ogóle ich nie otworzysz.

Niall pokręcił głową.

- Louis, jeśli chodzi o Freddie'go, działa ostro, co wiesz. On... powiedział o tym również policji, możesz być podejrzewana.

✔ Partnership || h.s. & 1DOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz