Ścieżka mojego życia biegła równolegle do ich, a potem obie się przecięły.
Lipiec 2015r - "Louis Tomlinson z One Direction zostanie ojcem?!" Wtedy poznałam "miłość mojego życia".
Styczeń 2016r. - "Louis Tomlinson ma synka!" Wtedy zamieszkałam z "mi...
Whoa, zapomniałam podziękować na 8 tys. wyświetleń i ponad 1 tys. głosów! Jesteście przecudowni! ♥ Hej, wbijamy z Partnership do pierwszej setki w rankingu? :D
Harry dla Another Man to życie, oki? ♥ I wiem, że wideo nie pasuje do rozdziału, ale megs edits w końcu coś dodało i oto macie, obejrzyjcie inne ;)
Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.
^^ moja tapeta :D
Tego dnia byłam w sklepie. Przyszłam tu z planami zwykłych zakupów. Kto by się spodziewał, że moje plany nieco się zmienią i będę siedzieć w sklepie dłużej, niż to konieczne dla kupienia kilku rzeczy?
- Proszę proszę, znowu się spotykamy.
Podniosłam wzrok znad owoców, żeby spojrzeć na osobę, która wypowiedziała te słowa. Zayn stał obok mnie w czarnej czapce, bluzie i okularach.
- Cześć - powiedziałam zaskoczona. - Nie spodziewałam się, że samotnie wybierzesz się na zakupy.
- Nie jestem sam - odparł. Pokazał głową na ochroniarza stojącego niedaleko i mierzącego mnie nieufnym spojrzeniem. Posłałam mu miły uśmiech i wróciłam wzrokiem do Zayna.
- Dziwne, że tylko jeden.
- Drugi jest z Gigi. Ma dziś przyjechać i chcę jej zrobić kolację.
Kiwnęłam głową z uśmiechem. Szybkie przeszukanie pamięci. Gigi Hadid, modelka i jego narzeczona. Dooobra.
- Jak uroczo. Dopiero wieczorem?
- Tak. I nie wiem, co zrobić. Znaczy, wiem, ale nie mam pojęcia, jak się do tego zabrać. Możesz mi w czymś... doradzić, jak kobieta znająca się na czymś takim?
Znająca się na czymś takim. Ok. Nie mogłam nic poradzić na to, że z miejsca przypomniałam sobie wszystkie niespodzianki, jakie szykował dla mnie Harry. Uśmiechnęłam się mimowolnie.
- Co lubicie jeść? - zapytałam.
- Wszystko - zaśmiał się, a ja mu zawtórowałam. - Między innymi fast foody, chociaż średnio jej wolno - zaczął opowiadać.
Zastanawiałam się nad tym. Szłam z Zaynem alejką, dyskutując z nim o ewentualnych możliwościach. Wybierałam też produkty dla siebie i odpisywałam na wiadomości, które wysyłał Harry. Owszem, wiem, że to niezbyt grzeczne. Zayn uśmiechał się rozbawiony, kiedy tylko odblokowywałam telefon, ale nie komentował. W sumie, to wydawał się być dość onieśmielony. Może się ze mną rozgadał, ale i tak robił to z pewną dozą nieśmiałości.
Kiedy w końcu udało nam się wymyślić coś, co bardzo zadowoli Gigi, jego narzeczoną, pożegnałam się z nim i wyszłam ze sklepu. Chwilę po tym, jak go opuściłam, zadzwonił Harry. Wzniosłam oczy do góry i odebrałam.
- Hej - rzuciłam, łapiąc torbę wygodniej. - Nie wystarczy ci maltretowanie mnie SMS-ami, że dzwonisz?
- Gdzie jesteś? - Jego głos był nieco zagłuszany przez inne hałasy.