- Luke? - otworzyłam lekko oczy, czując silny ból w głowie.
On tutaj jest? Chcę go przytulić.
- Dylan. - odpowiedział jakiś męski głos, a ja przed oczami miałam mgłę, lecz z sekundy na sekundę obraz wydawał się coraz wyraźniejszy.
To już gorzej.
- Gdzie ja jestem? - przed sobą zobaczyłam Dylana, siedzącego na łóżku. Był zmartwiony?
- U mnie w domu - odpowiedział ,nie odrywając wzroku ode mnie, co budziło we mnie duże skrępowanie. Rozejrzałam się po pokoju, w którym panował pól mrok.
- Czemu? - zapytałam, podnosząc się do pozycji siedzącej, lekko odsuwając się od chłopaka i opierając o ścianę.
- Pamiętasz coś? - szybko wstał, teraz chodził nerwowo po pokoju.
- Tak. Byliśmy w klubie i ja wyszłam, bo - urwałam, kiedy sobie wszystko zaczęłam przypominać. - Rozmawiałam przez telefon i dalej nic.
- Wybiegłem za tobą, ale w pewnym momencie straciłem cię z oczu. Szukałem może z dziesięć minut. W końcu znalazłem cię koło samochodu. - usiadł z powrotem na łóżku, łapiąc mnie za rękę. - Nie wiem, co się stało.
- Nie dotykaj mnie - wzięłam szybko rękę. - Myślisz, że zapomniałam o tym, co się działo w klubie? Daje ci tyle szans, a ty je marnujesz za każdym razem. Nie chcę przyjaźnić się z kimś, kto sypia z laskami za pieniądze. To okropne! - wstałam z łóżka, rozejrzałam się dookoła, próbując znaleźć drzwi.
- Nie jest tak ! - krzyknął, ruszając za mną.
- To jak? - odwróciłam się w jego stronę, patrząc na niego ze złością. Ale dlaczego mnie to obchodzi? Przecież nie mam z nim nic wspólnego. Mogę wyjść i raz na zawsze zapomnieć o tym kolesiu, ale czuję, że próbuje mi coś powiedzieć i w środku jest inny niż w stosunku do mnie.
- Usiądź - pokazał na łóżko, więc posłusznie wykonałam jego prośbę.
- Dlaczego?
- Wyjaśnię ci - zamknął drzwi i usiadł tym razem na krześle. Oparł łokcie o kolana i dłońmi przejechał po twarzy, nabierając więcej powietrza do płuc.
- Słucham? - założyłam ręce na piersi i oczekiwałam jakichś wyjaśnień.
- Dawniej, tak. Znaczy, sypiałem z dziewczynami, ale nigdy za pieniądze, zrozum. Dla mnie faceta, który ma potrzeby, było to jak najbardziej korzystne, że dziewczyny pchały mi się na siłę. Żadna z nich nie obchodziła mnie, jedna noc i nie miałem potem żadnego kontaktu z nimi. Amber ta dziewczyna z klub. Po prostu czuliśmy, że coś jest między nami. Raczej to nie była miłość, bo pociągaliśmy siebie tylko fizycznie. Któregoś dnia zerwała naszą znajomość, totalnie się zmieniła i wtedy kiedy zobaczyłem ją w klubie, to te uczucia wróciły, ale już nie tak silne, jak kiedyś. Od tamtej pory postanowiłem się zmienić, że nigdy nie prześpię się z dziewczyną, na której mi nie zależy. Nicola ja tylko tobie o tym powiedziałem i chcę, żeby zostało to między nami - podszedł do mnie i wziął swoje ręce w moje. - Jest to dla delikatna sprawa.
- Dlaczego mi to powiedziałeś? - zapytałam teraz wyraźnie rozluźniona. Rozumiałam go. Miał po prostu złamane serce i nie chciał zaufać żadnej dziewczynie, dlatego tak się zachowywał w stosunku do mnie.
![](https://img.wattpad.com/cover/76534063-288-k385225.jpg)
CZYTASZ
Kocham Cię Wariacie
RomanceNicola i Luke normalni nastolatkowie z normalnego domu. Dzieciństwo było dla nich najlepszym etapem w życiu. Całe dnie spędzali razem i nikt nie był w stanie ich rodzielić. Lubili robić sobie na złość, ale i tak uwielbiali siebie. Później już nie by...