Rano obudziłam się z lekkim bólem głowy. Czułam pod głową, jak klatka piersiowa bruneta się unosi. Luke już nie spał, tylko bawił się moimi włosami. Odchyliłam głowę i patrząc na brazowookiego, uśmiechnęłam się, a później złożyłam pocałunek na jego miękkich ustach.
- Dzień dobry, jak się spało? - zapytał, nadal gładząc moje włosy.
- Czuję, jakbym w ogóle nie spała - zaczęłam zataczać kółeczka na skórze chłopaka.
- Teraz jesteś już moją żoną - wziął moją rękę i zaczął oglądać pierścionek i obrączkę.
- A ty moim mężem - powiedziałam dumnie.
- Jesteś teraz tylko moja i nikt nie ma prawa do ciebie, tylko ja - odwrócił nas tak, że to ja byłam pod nim.
- A co jeśli mi się znudzisz? - uniósłam brwi do góry. Zawsze się z nim droczyłam i nie zamierzałam przestać.
- Ja się tobie nigdy nie znudzę - nachylił się i zaczął składać mokre pocałunki na mojej skórze.
- Głodna jestem - mruknęłam, rozciągając się pod chłopakiem.
- Zawsze twój brzuch znajdzie odpowiednią chwilę - przewrócił oczami, wstał z łóżka i podszedł do szafy.
- Proszę powiedz, że idziesz po nasze ulubione bułki - zrobiłam wielkie oczy i się uśmiechnęłam.
- Tak - wyciągnął z szafy ubrania i szybko je na siebie ubrał. - Pojadę jeszcze do mamy na chwilę, bo ma dla mnie ważne dokumenty. Za godzinę będę - zapewnił, a ja przytaknęłam.
- Okey - nakryłam na siebie kołdrę, bo w mieszkaniu zrobiło się trochę zimno.
- Nie obrazisz się, jak wypiję u niej kawę? - zapytał, biorąc telefon z szafki.
- Nie, ale jedź już, bo nie wytrzymam dłużej jak godzinę - pośpieszałam go.
- Pa - podszedł do mnie i złączył nasze usta w długi pocałunek.
- Pa - pomachałam na pożegnanie.
Gdy usłyszałam, że drzwi się zamykają, postanowiłam jeszcze chwilę sobie poleżeć. Jednak szybko skierowałam się do łazienki. Było mi tak niedobrze. Chyba wczoraj za dużo zjadłam. Po wszystkim ruszyłam w kierunku kuchni. Długo się zastanawiałam, aż wkońcu wyciągnęłam z szafki te cholerne ciastka. Spojrzałam na telefon, który zaczął wibrować. Okazało się, że dzwoni Lily. Zajadając się słodyczymi, przystawiłam urządzenie do ucha.
- Hejka!
- Hej, wstałaś już?
- Wstałam, a co?
- Wpadaj na kawę.
- Okey, za pięć minut będę.
- Pa.Rozłączyłam się i poszłam do sypialni, aby się przebrać. Włożyłam na siebie biały podkoszulek i szare dresy. W łazience przemyłam twarz i rozplotłam wczorajszą fryzurę. Postanowiłam zrobić luźnego koka, aby mi włosy nie przeszkadzały. Zrobiłam lekki makijaż, który zajął mi dosłownie parę minut.
Chwilę później w mieszkaniu rozległ się dzwonek do drzwi. Podeszłam do nich szybko i je otworzyłam. Zobaczyłam Lily, która była uśmiechnięta od ucha do ucha.
- Witam moją mężatkę - uścisnęła mnie.
- Co ty taka wesoła? - zapytałam, idąc do kuchni.
- Tak jakoś - wzruszyła ramionami. - A co wy tak wczoraj szybko uciekliście?
- Luke zabrał mnie tam, gdzie odbyła się nasza pierwsza randka - odwróciłam się w stronę blatu, aby wziąć dwie filiżanki.
- O matko, jakie to słodkie - cieszyła się, jak dziecko. - A potem? - zapytała zaciekawiona.
CZYTASZ
Kocham Cię Wariacie
RomanceNicola i Luke normalni nastolatkowie z normalnego domu. Dzieciństwo było dla nich najlepszym etapem w życiu. Całe dnie spędzali razem i nikt nie był w stanie ich rodzielić. Lubili robić sobie na złość, ale i tak uwielbiali siebie. Później już nie by...