24. Kiedy byłam mała, zaczęłam grać.

6.1K 572 38
                                    

-Co zamierzasz... 

-Zobaczysz - przerwał mi - no już, nie ociągaj się! Nie należę do osób, które przepadają za deszczem - powiedział.

-Może pora to zmienić? - zapytałam, naciągając na siebie koszulkę.

-Pośpieszysz się czy mam Ci pomóc?- zapytał, podchodząc do mnie niebezpiecznie blisko. 

-Chyba wybiore drugą opcję - zachichotałam, na co chłopak tylko uśmiechnął się zadziornie. Już po chwili przewieszona zostałam przez ramię chłopaka, który maszerował w tylko sobie znanym kierunku.

-Jeżeli masz zamiar mnie zgwałcić, zabić i porzucić w lesie to nic z tego - zaśmiałam się, czując jak krople deszczu odbijają się od moich ud.

-A to niby dlaczego? -zapytał.

-Mój tata biega tu codziennie rano z Cezarem - mruknęłam.

-W takim razie, będę musiał Cię nieźle ukryć - rzucił.

-Powodzenia życzę - prychnęłam, za co dostałam klapsa w tyłek. 

-Hej! Kolego! - krzyknęłam, na co w odpowiedzi usłyszałam tylko stłumiony śmiech chłopaka.

-Jesteśmy - powiedział, stawiając mnie na równe nogi. Odwróciłam się od chłopaka z miną typu ''ciekawe co znowu głupiego wymyśliłeś'' i szczerze mnie zatkało. Znajdowaliśmy się przy starym budynkiem, który aktualnie był jedynym schronieniem, przed nadchodzącą burzą.

-To jest... - zaczęłam.

-Stary tartak - dokończył za mnie chłopak, stając tuż za moimi plecami. Poczułam, jak Alec oplata jedną dłonią mnie w pasie, natomiast drugą gładzi moją rękę, posuwając delikatnie dłonią wzdłuż mojego ramienia. Mimowolnie oparłam głowę o klatkę piersiową Aleca i odchyliłam ją delikatnie w bok. Chłopak bez wahania wykorzystał okazję i złożył na mojej szyi kilka czułych pocałunków. W tym momencie nie przeszkadzał mi deszcz, błyskawice, które pojawiały się od czasu do czasu na niebie ani zimno jakie panowało. W tym momencie liczyłam się ja. Od tak dawna nie zrobiłam nic dla siebie. Od tak dawna nie czułam się tak jak przy Alecu. Po chwili chłopak splótł nasze dłonie i zaczął powolnym krokiem pchać mnie w stronę opustoszałego budynku. Mimowolnie na moich ustach pojawił się uśmiech, a z rozkoszy, jaką zapewniał mi podczas składania mokrych pocałunków na mojej szyi, przymknęłam oczy, oddając się przyjemności. Po chwili chłopak zaprzestał wykonywanej czynności i wprowadził nas do środka. Przeprowadził mnie wciąż trzymając moją dłoń przez korytarz, docierając do wielkiego pokoju, w którym znajdowało się pianino, fotel, lampa i stary kominek. Nie ukrywam miejsce mnie lekko przerażało, jednak po zapaleniu przez Aleca starych świec zrobiło się bardzo nastrojowo. W trakcie, kiedy Alec zapalał świece i rozpalał kominek, ja po raz pierwszy od dawien dawna postanowiłam skorzystać z okazji i zagrać. Usiadłam przy starym instrumencie i niepewnie nacisnęłam na pierwszy klawisz. Po chwili obok mnie pojawił się Alec, który uważnie przyglądał się mojej osobie.

-Potrafisz? -zapytał po dłuższej chwili.

-Potrafiłam.

-A teraz? - znowu zadał pytanie, ale już nie odpowiedziałam. Przyłożyłam dłonie do biało-czarnych klawiszy, a instrument zaczął wydawać z siebie płynne dźwięki. Uśmiechnęłam się na brzmienie ulubionej z dzieciństwa melodii, po czym wróciło do mnie kolejne wspomnienie, które poskutkowało nagłym przerwaniem gry na pianinie. Odsunęłam gwałtownie dłonie od klawiszy, a moje serce przyśpieszyło. Po chwili, jednak wyrównałam oddech i spojrzałam na Aleca, który bacznie przyglądał się mojemu zachowaniu.

-Kiedy byłam mała zaczęłam grać - zaczęłam - moja mama grała - wyznałam - myślałam, że jeżeli naucze się grać na pianinie jak ona, to wróci, ale nigdy tego nie zrobiła. Nigdy nie przyjechała na mój występ, ani nawet nie odpowiedziała na żadne zaproszenie. Od tamtej pory znienawidziłam ten instrument i tego, że nauczyłam się czegoś, co całkowicie mnie nie kręci tylko dla osoby, która ma mnie gdzieś - powiedziałam na jednym wydechu. W odpowiedzi nie usłyszałam nic. Poczułam tylko jak dłoń Aleca przykrywa moją i mocno ją zaciska. Spojrzałam spod zaszklonych oczu na chłopaka, który łagodnie się uśmiechnął.

Story of my lifeOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz