/No to co? Lecimy z maratonikiem?/
Przeszliśmy z Harrym przez drzwi od pokoju hotelowego.
Pokój to chyba za mało powiedziane.
To zdecydowanie apartament.
-Odniosę ją do pokoju.- puścił moją dłoń i odszedł ze śpiącą córką w kierunku sypialni, jak mi się wydaje.
-Chwila spokoju od wszystkich zjebów.- westchnąłem przecierając twarz dłońmi i siadłem na krzesełku w kuchni.
-Jesteś głodny Lou?- zapytał gdy wrócił do pomieszczenia. Pozbył się długiego płaszcza i szalika, podchodząc do mnie i przysunął mnie do siebie za biodra.
-Nie Hazz.- oparłem policzek o jego pierś.
-Zatańczymy?- uśmiechnął się włączając jakimś pilotem cichą muzykę, która zaczęła grać z głośników wiszących na ścianie.
-Oczywiście panie Styles.- uśmiechnąłem się, a on obrócił mną delikatnie i zaczęliśmy się bujać na boki w swoich objęciach.
Oparł swoje czoło o moje, łaskocząc mnie loczkami i patrzył prosto w moje oczy, co robiłem i ja.
-Tęsknię za takimi momentami... Mam ochotę uciec z daleka od cywilizacji. Tam bylibyśmy bezpieczni.- westchnął.
-Nie niszcz chwili, błagam cię.- jęknąłem i połączyłem nasze usta by nie kontynuował tematu.
Westchnął cicho, oddając pocałunek i pokierował nami w kierunku kanapy, gdy muzyka się skończyła.
Zaczął powoli rozpinać moją koszulę, co zrobiłem również u niego.
Zdecydowanie dawno nie mieliśmy chwili dla siebie.
Nasze ubrania wylądowały na podłodze, a ja na kolanach Hazzy, tkwiąc ciągle w czułym pocałunku.
Nie przejmowaliśmy się tym że Darcy może się tu pojawić. Nasza córeczka śpi jak wujek Zayn.
Jak pieprzony umarlak.
-Harry...- westchnąłem gdy mężczyzna zaczął się powoli we mnie wsuwać.
-Shhh Lou.- pociągnął za moją dolną wargę i zaczął się we mnie powoli poruszać.
Czułem przyjemne ciepło na ciele, w miejscu gdzie jego dłonie jeździły po moim ciele.
Machałem zadowolony ogonem, bo w końcu dostałem uwagę której skrycie pragnąłem.
-Cholera.- jęknął Harry, gdy wbiłem pazury w jego barki, zaciskając się na jego męskości gdy uderzył pod odpowiednim kątem.
-Właśnie tu...- syknąłem łącząc ponownie nasze usta.
Pół nocy spędziliśmy na pielęgnowaniu naszej uśpionej przez problemy miłości, ciesząc się sobą, tak jakby nie miało być jutra.
**************
Postaram się dodać jeszcze kilka rozdziałów 😎
Lecimy do topki kochani?

CZYTASZ
Little Kitten 1&2 ~ Larry
Fanfic-W bajkach wszystko jest możliwe.- -Życie nie jest bajką!- -To jak wyjaśnisz to że mam ogon i kocie uszy?- _________________ Śliczna okładka od Marleny ❤❤❤