-Darcy, do cholery!- krzyknąłem, biegnąc za dziewczyną.
Niby ma te dwanaście lat a dalej jest jak dziecko.
-Nie będę się ubierać w sukienkę!- krzyczała, a Sam przewrócił tylko oczami, pomagając mi ją złapać i zmusiłem ją do tego.
-Jesteście zabawni.- usłyszałem śmiech gdzieś w progu.
Odwróciłem się na pięcie.
Stał tam Blu, nasz podopieczny.
-Och... Witamy w rodzinie Styles?- uśmiechnąłem się niezręcznie.
-Ja... Chciałem podziękować. Dzięki waszej pomocy nie tylko mi się lepiej żyło. Wszyscy byliśmy zdrowi i nam nie brakowało już jedzenia czy też wody.- uśmiechnął się i podał mi jakąś zapakowaną paczuszkę.
-Sam to zrobiłem.- uśmiechnął się, a ja otworzyłem to.
Piękna zebra wystrugana z drewna i pomalowana farbami.
-Śliczna!- wzruszyłem się i przytuliłem wysokiego chłopaka.
-Robiłem ją długo... Nie wiedziałem jak wam się odwdzięczyć... Zostałem wykształcony nawet w angielskim i mogę łatwo z wamo rozmawiać... Naprawdę mogę zostać w tak pięknym domu?- miał piękny akcent.
-Oczywiście! Przygotowaliśmy specjalnie dla ciebie pokój... A teraz zapraszam do stołu.- uśmiechnąłem się, czując rękę która mnie oplata w pasie.
-A gdzie jest kobieta? Twoja żona?- spytał.
-Um... Blu w naszym kraju i w innych może być coś takiego jak związki tej samej płci.- wyjaśnił Harry.
-Jestem mężem Harry'ego.- przytuliłem się do loczka.
-Nie słyszałem o czymś takim.- pokiwał głową.
-Smacznego.- usiadłem do stołu, co zrobiła też i reszta i z uśmiechami słuchaliśmy opowieści murzyna o jego przygodach i poznawaliśmy się.
Pod stołem złączyłem swoją rękę z tą Harry'ego, szczęśliwy że jesteśmy tu gdzie jesteśmy.
-Kocham cię.- mruknął do mnie.
Moje serce zabiło mocniej tak jak za kazdym razem gdy to słyszałem.
-Ja ciebie też.- oparłem głowę o jego ramię, obserwując swoją rodzinę.
Darcy z Olivią na kolanach, Sam drażniący Randalla, Skylar i Camille słuchające Blu z zaciekawieniem.
-Brakuje tylko zwierzaka.- zaśmiał się Harry.
-Kupmy fretkę.- zaproponowałem.
-Myślałem raczej o psie ale skoro wolisz fretkę to ją kupimy.- zaśmiał się, całując czubek mojej głowy.
-Mój mały koteczek.- przytulił mnie do siebie.
**********************
Ostatni rozdział 💔Został tylko epilog kochani 😿

CZYTASZ
Little Kitten 1&2 ~ Larry
Hayran Kurgu-W bajkach wszystko jest możliwe.- -Życie nie jest bajką!- -To jak wyjaśnisz to że mam ogon i kocie uszy?- _________________ Śliczna okładka od Marleny ❤❤❤