twenty-four | jeongguk

547 124 77
                                    

Nie spodziewałem się, że w czasie tej pseudo imprezy zostanę tak brutalnie potraktowany przez kogoś prawdą o mojej relacji z rodzicami. W sumie Hosoek hyungowi nic do tego, czy miałem z nimi kontakt. Historia jego rodziny faktycznie nie była zbyt pozytywna i na pewno niosła za sobą jakąś nauczkę, ale najwyraźniej on nie rozumiał, że to nie jest moja wina co do tego, jak dogaduję się z rodzicami. To oni sobie żyją w swoim wyimaginowanym świecie rodem sprzed rewolucji przemysłowej. A ja nie chcę być tacy jak oni. Po co mam więc utrzymywać z nimi kontakt? Na pewno było im lepiej beze mnie.

Ani ja, ani Yoongi hyung nie mieliśmy nic przeciwko, by Jimin zabrał Hoseoka do jego mieszkania. Co prawda wiązało się to z przymusowym zakończeniem imprezy, jednak wcale nie było to dla mnie równoznaczne z opuszczeniem tego miejsca. Wręcz przeciwnie, dostałem idealną okazję, aby móc lepiej poznać się ze starszym, a także jego hobby, które pilnie śledziłem pod nickiem ,,JustinSeagull".  Zafascynowała mnie jego twórczość i cholernie chciałem nauczyć się robić to, co on. Zwłaszcza, że ponoć miałem całkiem dobry głos (przynajmniej tak twierdzili moi nauczyciele muzyki w szkole), więc mógłbym zacząć z nim współpracę.

Przez kolejną godzinę ślęczeliśmy obaj nad laptopem, aby starszy mógł mnie trochę wtajemniczyć w działanie programu. W międzyczasie popijaliśmy resztki alkoholu, które nam zostały i tak jakoś wyszło, że w pewnym momencie mój mózg już nie mógł przyswoić ani jednego słowa. Zamiast tego zacząłem intensywnie myśleć o tym, czy hyung ma w spodniach tak duży skarb, jak ci ludzie na oglądanych przeze mnie filmach.

- Hej! - krzyknął nagle starszy, a ja zaskoczony uniosłem na niego spojrzenie. Nawet się nie zorientowałem, kiedy utkwiłem je w jego kroczu. - Nie słuchasz mnie.

- Nie - przyznałem. - Nie rozumiem już nic przez soju - poskarżyłem się, trącając butelkę, która potoczyła się po podłodze.

- Chyba pora, byś wrócił do siebie.

- Nie chcę jeszcze, hyung. Może pogadamy? Opowiesz mi, jaki masz problem.

- Problem? Nie mam żadnego - uznał Yoongi, wzruszając ramionami.

- Każdy ma. Ja na przykład nałogowo się masturbuję - oznajmiłem, śmiejąc się zaraz po tym. Wypowiedzenie na głos tych słów brzmiało jak dobry żart. - Robię to ciągle, gdy tylko mam czas. Nawet teraz chciałbym to zrobić. Ale hyung patrzy, więc nie powinienem.

Starszy zaśmiał się na moje słowa, po czym zbliżył się do mnie.

- Liczysz na seks ze mną? - zapytał niskim tonem, przez który przebiegły mnie ciarki.

- Może. Ale jeszcze nigdy go nie uprawiałem.

- Nie? - zdumienie, które odmalowało się na jego twarzy trochę mnie zawstydziło. To naprawdę pierwszy raz od dawna, gdy poczułem to niemiłe uczucie.

- Nie. Chciałem, ale... dziewczyny mnie onieśmielają. A z facetami... jakoś się nie umawiałem. Tak wyszło.

- Chcesz oddać mi swój pierwszy raz? - zapytał mężczyzna, siadając naprzeciwko mnie. Jego oczy, nawet po tej ilości alkoholu, wydawały się całkiem przytomne. - Przecież nie znamy się za dobrze.

- No to co? Ludzie codziennie pieprzą się z przypadkowymi osobami. Dlaczego my nie mielibyśmy tego zrobić? - zapytałem, zmniejszając powoli odległość między nami. - Proszę, hyung. Nigdy się nawet nie całowałem. Pozwól mi na to...

Jego usta zatrzymały się tuż przed moimi, skutecznie mnie uciszając tak gwałtownym zagraniem. Przez chwilę patrzyliśmy sobie w oczy. To trzymanie mnie w niepewności okropnie przyspieszało moje serce. 

A potem było jedno muśnięcie.

I drugie.

I trzecie.

I kolejne.

Za każdym razem coraz intensywniejsze. Od samej tej pieszczoty czułem podniecenie. Hyung szybko wsunął dłoń pod moją koszulkę, drażniąc moją skórę na brzuchu swoimi paznokciami. To było lepsze niż każdy filmik, który widziałem.

Moje spodnie zostały zsunięte jednym ruchem wraz z bokserkami. Palce rozciągały moje wejście, wyrywając z ust kolejne jęki, błagające o więcej. W końcu i on zsunął swoje spodnie, a gdy to zrobił, wprost nie mogłem uwierzyć własnym oczom.

- Wow, hyung. Ale masz małego.

Nie wiem, jakim cudem tak szybko wylądowałem na klatce schodowej, słysząc za sobą trzaśnięcie drzwi.

close enough | Min Yoongi / Park Jimin / Jung Hoseok / Jeon JeonggukOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz