fifty-six | jimin

427 110 12
                                    

Hoseok hyung naprawdę mnie zasmucił i trochę zdenerwował swoim zachowaniem. Ok, nie byliśmy ze sobą zbyt długo i mógł mi nie wierzyć w zapewnienia, że z nim zostanę mimo wszystko. No ale żeby próbować się zapić... Głupek! Już ja mu pokażę, że warto żyć! I będę się dla niego starał, aby nie chciał znów podejmować takich kroków.

Z tego powodu po opuszczeniu przez starszego szpitala, niemal cały wolny czas spędzałem w jego mieszkaniu, stając się wręcz nowym domownikiem. Z całego serca walczyłem z moją nieśmiałością i każdego dnia starałem się zachowywać słodko i przymilnie, ale czasem też trochę niegrzecznie. Na przykład, wczoraj poszedłem do biblioteki i poprosiłem hyunga o pomoc w znalezieniu książki w najdalszym kącie biblioteki, by móc spędzić tam z nim kilka minut na czułościach w postaci namiętnych pocałunków. Widziałem, że to go odciąga od nieprzyjemnych myśli, więc starałem się z całych sił. Wieczorem bywało ciężej, gdy starszy popadał w jakieś pestmistyczne nastroje, dlatego zostawałem z nim na noc, przytulając do jego boku tuż przed snem.

I choć nasz związek mógł wydawać się bardzo płytki i może nieco dziecinny, to wiedziałem, że póki co tak będzie po prostu lepiej. Musimy się po prostu siebie nauczyć, abyśmy atworzyli naprawdę silną relację. Wierzyłem w to całym sercem.

Moja relacja z Hoseok hyungiem nie sprawiła, bym zapomniał o moim przyjacielu. A Jeongguk musiał chyba przeżywać jakiś gorszy czas. Nie znałem źródła jego zachowania, ale zauważyłem, że w ostatnich dniach był bardziej smętny niż zazwyczaj. Dlatego wyciągnąłem go na zakupy, byśmy uzupełnili lodówki naszych hyungów.

- Coś cię gryzie - zauważyłem, gdy wkładałem do wspólnego koszyka wielką wytłaczankę jajek.

- Skąd taki pomysł? - mruknął, najwyraźniej próbując grać obojętnego na takie uwagi.

- Widać to po tobie jak na dłoni. Coś nie tak w twoim związku? Yoongi hyung źle cię traktuje?

- Nie. Hyung jest dla mnie bardzo kochany. Czasem czuję, jakby był bardziej moim bratem, niż chłopakiem, ale wiem, że to dlatego, iż nie czuje do mnie jeszcze tego samego, co ja do niego. Jednak dał mi szansę, więc nie mogę go za nic winić.

Uśmiechnąłem się łagodnie, wybierając warzywa, z których chciałem dzisiaj ugotować obiad. To dobrze, że młodszy tak to odbiera. Ale to nadal nie rozwiązywało zagadki, jakim był jego problem.

- Skoro nie hyung, to o co chodzi?

Nie słysząc odpowiedzi, spojrzałem na chłopaka, który na moment spuścił głowę.

- Nie powiesz nikomu, prawda? - zapytał cicho, a słysząc jego ton, natychmiast spoważniałem.

- Nie, ale powiedz, co się dzieje.

Młodszy nadal się wahał i dopiero po opuszczeniu przez nas sklepu, zabrał głos.

- Spotkałem w szpitalu mojego wujka - powiedział cicho, patrząc przed siebie. - To... nie było przyjemne spotkanie.

Słysząc takie słowa, natychmiast pomyślałem o jakiejś awanturze, która mogła mieć miejsce między nimi. Jednak nie przerywałem mu, czekając na ciąg dalszy.

- Ten wujek... mieszkał kiedyś z nami. To syn brata mojego dziadka. O ile dobrze pamiętam, stracił pracę i nie miał za co spłacać kredytu. Nie miał rodziny, zabrali mu mieszkanie, więc mój tata, ponieważ bardzo się lubili, zaprosił go do nas, aby pomieszkał z nami, dopóki jego sytuacja się nie poprawi. Ale wujek nie chciał nic poprawiać. Zaczął pić i robił się wtedy agresywny. Rodzice pracowali, a ja zostawałem z nim w domu i nie raz oberwałem w taki sposób, że nie miałem sińców, aby poskarżyć się mamie. Któregoś razu wujek zaczął się do mnie dobierać, dotykał mnie przez spodenki, ale nic więcej mi nie zrobił, bo wróciła mama. Tego dnia wyrzucili go z naszego domu. Starałem się o tym zapomnieć, ale po spotkaniu go... zrobiło mi się bardzo nieswojo.

Poczułem, jak współczucie rośnie w moim sercu. Jeonggukie naprawdę potrzebował wsparcia i przyjaciół, którzy im to zapewnią.

- Naprawdę mi przykro. To okropne, że coś takiego cię spotkało.

Chłopak nic już na to nie odpowiedział.

close enough | Min Yoongi / Park Jimin / Jung Hoseok / Jeon JeonggukOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz