thirty-nine | jimin

528 125 32
                                    

Tak trochę było mi przykro. Nie tak sobie wyobrażałem mój pierwszy raz. Nawet, gdy szedłem do łóżka z moimi byłymi dziewczynami, choć nic z tego nie wychodziło, to dbałem o romantyczną otoczkę i długie pieszczoty. A zamiast tego, ostatecznie skończyłem w łóżku pijany z moim najlepszym przyjacielem, jęcząc mu głośno przy każdym mocniejszym pchnięciu. Samo w sobie było to przyjemne, nawet jeśli skutki odczuwałem cały dzień. Co nie zmienia faktu, że wolałbym oddać moje ciało Hoseokowi hyungowi...

Razem z Jeonggukiem przeleżeliśmy kilkanaście minut w łóżku. Potrzebowałem jego bliskości po tym wszystkim, zwłaszcza z tym kacem. No i trzeba młodszemu przyznać, że przez resztę dnia był niezwykle kochany, chyba naprawdę przejmując się moim stanem, choć sam nie był w lepszym. Co jakiś czas powtarzałem mu, że to nie była jego wina, tylko nasza wspólna, więc również starałem się wynagrodzić mu tę noc, gotując jego ulubione dania oraz sprzątając mieszkanie. No i zawarliśmy umowę, że nie pijemy więcej alkoholu. W sensie w tak dużej ilości.

Jeonggukie coś kombinował następnego dnia, wychodząc z rana ze sporym plecakiem, ubrany w czarną bluzę i maseczkę, ale nie przejąłem się tym jakoś szczególnie, skupiając na przygotowaniu projektu na uczelnię. Dopiero, gdy młodszy wrócił wściekły, a jednocześnie zapłakany, oderwałem się od moich zajęć, wystraszony jego stanem.

Nawet nie zdążyłem zapytać, o co chodzi, bo chłopak podszedł do mnie i powiedział tylko ,,Yoongi hyung mnie nienawidzi". Przytuliłem go mocno, ale Jeongguk sam ode mnie uciekł po chwili, zawijając się w koc i usiadł w kącie łóżka. Nie mogłem tego tak zostawić.

Jak postanowiłem, tak zrobiłem. Wieczorem udałem się piętro niżej, aby złożyć wizytę Yoongiemu hyungowi. Nie odzywaliśmy się do siebie od tamtego pocałunku, dlatego musiałem przez chwilę postać pod jego drzwiami, by nabrać odwagi i zapukać. No i w sumie miałem zwiać, ale w momencie, gdy chciałem się odwrócić, drzwi się otworzyły i stanąłem twarzą w twarz z jakimś obcym chłopakiem. Teraz kompletnie przestałem już rozumieć tę pokręconą sytuację.

- Hyung, chyba masz kolejnego psychofana - powiedział nieznajomy ze śmiechem i minął mnie. - Będziemy w kontakcie! - dodał radośnie i zniknął już na schodach.

- Jimin?

Przeniosłem spojrzenie na starszego, który pojawił się w drzwiach. Na jego twarzy malowało się zmieszanie. Biorąc pod uwagę ten dziwny splot wydarzeń z ostatnich dni, chyba czas najwyższy to wyjaśnić.

- Możemy pogadać?

Hyung przesunął się, aby wpuścić mnie do środka. Poszedłem prosto do stołu, gdzie zająłem miejsce i trochę spięty czekałem, by on zrobił to samo.

- Czy możesz mi wszystko wyjaśnić? Najpierw mnie całujesz, potem Hoseok hyung mówi mi, że umawiasz się z jakąś dziewczyną, wychodzi od ciebie jakiś chłopak, od dłuższego czasu gniewasz się z Jeonggukiem, teraz jeszcze wrócił z płaczem, że go nienawidzisz... O co w tym wszystkim chodzi?

- To wszystko jest... Popieprzone - przyznał starszy, patrząc na mnie uważnie. - Wszystko zaczęło się w nowy rok.

Yoongi opowiedział mi o tym, jak Jeonggukie go obraził oraz o jego dzisiejszej akcji z przyłapaniem go w czasie śledzenia spotkania starszego. Zrobiłem wielkie oczy słysząc o mikrofonie, ale nie komentowałem tego zachowania. Hyung opowiedział też, że ta cała randka, to w rzeczywistości niewinny żart jego znajomego, z którym spędził dzień. Wyjaśnił mi wszystko, oprócz jednego.

- Dlaczego mnie pocałowałeś, hyung? - zapytałem, gdy umilkł i było jasne, że nic więcej sam nie doda.

- Bo bardzo cię lubię, Jimin - przyznał po chwili ciszy, gdy już miałem po prostu wyjść.

- Przepraszam, hyung. Nie mogę zaakceptować twoich uczuć. Ja... jestem zauroczony Hoseokiem hyungiem. Tylko proszę, nie mów mu tego - wyjaśniłem cicho. - Ale jest jedna osoba, której bardzo na tobie zależy, hyung. Nawet jeśli jest trochę głupiutki i dziecinny ze swoim zachowaniem, to teraz płacze przez twój gniew.

Kolejna minuta minęła w ciszy.

- Odrzucasz mnie, mówiąc, że wolisz Hoseoka, po czym sam pchasz mnie w ramiona kogoś innego, chociaż to ciebie pragnę? - zapytał w końcu cicho.

- Nie pcham cię w jego ramiona, hyung. Ale myślę, że powinniście sobie kilka rzeczy wyjaśnić.

Podniosłem się z miejsca i ukłoniłem grzecznie, po czy wróciłem piętro wyżej, aby móc zająć się smutną kulką.

close enough | Min Yoongi / Park Jimin / Jung Hoseok / Jeon JeonggukOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz