(Z perspektywy Fudou)
Właśnie przechodziłem obok Ramiona, na trening do Akademii Królewskiej. Byłem bardzo w tym dniu zamyślony, sam nie wiem czym. Chyba meczem z tymi nieudacznikami.
Wpatrzony w ziemię szedłem z rękami w bluzie i myślami byłem już na trenigu. W pewnym momencie poczułem czyjeś usta na swoich i upadłem razem z tą osobą. Spojrzałem na nią, była to blondynka o niebieskich oczach i śniadej cerze. Była cała czerwona jak burak.
-Wybacz nie chciałam, spieszę się do szkoły. -powiedziała.
-To śpiesz się wolniej i patrz przed siebie ofiaro losu.
-Jestem Hannah, a ty? -odparła.
-Chyba Montanah, jestem Fudou i nie mam czasu.
-Czemu nie masz czasu? -spytała.
-Bo krowy nie latają, ale ty głupie pytania zadajesz. Pa.
Odszedłem do Akademii, mając dziwne uczucie w brzuchu i na sercu. Szybko pobiegłem się przebrać i zacząłem trening. Nie potrafiłem się na nim skupić, ponieważ w głowie była mi tylko ona... Hannah ja się nie zakochuje..Ciekawie się zaczyna, zobaczymy co dalej..
Ciąg dalszy nastąpi..
Zapraszam na części...
Adik. Karolak.
![](https://img.wattpad.com/cover/177111738-288-k257281.jpg)
CZYTASZ
|Zakończone| Jestem Fudou,więc nikomu ani słowa. - Inazuma Eleven | Książka
Fanfiction(Z perspektywy Fudou) Właśnie przechodziłem obok Ramiona, na trening do Akademii Królewskiej. Byłem bardzo w tym dniu zamyślony, sam nie wiem czym. Chyba meczem z tymi nieudacznikami. Wpatrzony w ziemię szedłem z rękami w bluzie i myślami byłem ju...