(Z perspektywy Fudou)
Obudziłem się się rano, już potrafiłem ruszać wszystkimi kończynami ciała. Spojrzałem na Hannah i zaraz zacząłem ją budzić. Lekko zaspana, spojrzała na mnie.
-Fuduś? - spojrzała przymkniętymi oczami.
-Tak, patrz! Potrafię ruszać rękami i nogami!
Zacząłem nimi machać. Hannah spojrzała z niedowierzaniem.
-Rzeczywiście! W końcu! -przytuliła mnie.
-A teraz idę pod prysznic!
-To ja zrobię śniadanie... - wstała i poszła do kuchni.
Szybko wziąłem ubrania świeże i poszedłem pod prysznic. Bokserki w których tylko byłem, wrzuciłem do pralki. Odkręciłem wodę i zacząłem się myć.(Z perspektywy Hannah)
Na śniadanie robiłam jajka na bekonie i do tego tosty z sałatą i ogórkiem, a dla siebie z pomidorem. Jak skończyłam zaniosłam śniadanie do pokoju.
W tym momencie wszedł Fudou.
Podałam mu talerz.
-Smacznego dziubek..
-Dziękuję kochanie- odparł.
Pocałował mnie w czoło i zaczął jeść. Sama też zabrałam się za jedzenie. Gdy skończyliśmy, odniosłam talerze i usiadłam obok niego.(Z perspektywy Fudou)
Położyłem rękę na policzku Hannah, zbliżyłem się do niej i ją zacząłem całować. Nasze pocałunki były namiętne. Hannah zaczęła z mnie zdejmować koszulke, spodnie.
-Kochanie jesteś w ciąży, nie chce ryzykować, że coś dziecku się stanie...
-Nic się nie stanie... Ruriruribumbum jest dozwolone przy ciąży... -odparła.
-Skoro tak mówisz...
Rozebraliśmy się do naga i zaczęliśmy się bawić. Po zakończeniu wszystkiego. Ubraliśmy się i położyliśmy obok siebie.
-Jeszcze 5 miesięcy...
-Wiem i będzie z nami - złapała się za brzuch i uśmiechneła.
Tak jeszcze 5 miesięcy i będziesz z nami...(Z perspektywy Sakumy)
Szedłem teraz w kierunku domu Akio. Dosyć zabawy i tej sielanki!
Ciąg dalszy nastąpi...
Zapraszam na kolejne części.
Adik. Karolak.
CZYTASZ
|Zakończone| Jestem Fudou,więc nikomu ani słowa. - Inazuma Eleven | Książka
Fanfiction(Z perspektywy Fudou) Właśnie przechodziłem obok Ramiona, na trening do Akademii Królewskiej. Byłem bardzo w tym dniu zamyślony, sam nie wiem czym. Chyba meczem z tymi nieudacznikami. Wpatrzony w ziemię szedłem z rękami w bluzie i myślami byłem ju...