Mick: Od razu oznajmia Ci, że to nie jego krew (w większości przypadków). Pytasz się, czy będzie mieć problemy z powodu pobicia, a on zbywa to wzruszeniem ramion.
Vince: Zwykle ma również kilka siniaków. Przechwala się jednak, że kompletnie rozwalił tego drugiego, nawet jeżeli to nie do końca prawda.
Tommy: On jęczy coś o samoobronie, jeżeli ten drugi był silniejszy. W innym przypadku przychodzi do domu tak szczęśliwy, jakby dostał awans w korporacji.
Nikki: Nie chce o tym rozmawiać, musisz wszystko z niego wyciągać siłą. Kiedy widzi, że się martwisz, rzuca czymś w stylu "tamten wygląda gorzej".