167. Najgorsze prezenty urodzinowe

283 7 8
                                    

Mick: Dostałaś od niego lokówkę, która dosłownie spaliła Ci włosy. Część nawinięta na lokówkę zwyczajnie odpadła.

Vince: Dostał od teściowej młynek do kawy. Następnego dnia jego boskie blond łany były wkręcone do środka.

Tommy: Dostał od Micka blender. Problem w tym, że Tommy we wszystko za bardzo się angażuje, nawet w blendowanie. Uznałaś, że schowasz robota, gdy zaczął pić kanapki na śniadanie.

Nikki: Stormi dostała od prababci trąbkę, "zupełnie taką, jak kiedyś miał Frankie". Bardzo szybko zorientowaliście się, dlaczego "miał". Wytrzymaliście tydzień. Czara goryczy przelała się, gdy wasza córka obudziła was w niedzielę o siódmej rano swoją nową zabawką.

THE DIRT // MÖTLEY CRÜE PREFERENCJEOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz