Mick: Uwielbiasz jego postać. Sam film był dla Ciebie interesujący, jako że przez większość czasu nie miałaś okazji jeździć z chłopakami po świecie. Podczas sceny, gdy Iwan siedzi w gabinecie lekarskim, tuliłaś swojego męża, jak pluszaka, a on nie protestował. Pod koniec seansu stwierdziłaś, że jesteś cholernie dumna ze swojego męża i przez miesiąc męczyłaś go epickimi cytatami filmowego Micka.
Vince: Oboje zachwycaliście się castingiem do jego roli, nawet zatweetowałaś "Daniel Webber=snacc", gdy tylko wstawki z napisów końcowych dobiegły końca. Twoją główną uwagę naturalnie przykuł Wasz związek, przedstawiony na ekranie (nie mogłam napisać że jego związek z Sharise, ponieważ w tej historii nie ma blondynki).
Tommy: Uwielbiałaś wszystkie momenty z Tommy'm, podczas oglądania ich nie mogłaś się powstrzymać przed dissowaniem go. Zebrało Ci się na wspominki, podczas scen waszego ślubu, jemu też. Zmusiliście Brandona i Dylana do obejrzeniu ich razem z wami (tak samo jak w przypadku Vince'a, z czasem w całości tej historii kłóciłby się związek z Heather).
Nikki: Jako, że przeczytałaś wcześniej "Heroin Diaries" i książkową wersję netflixowskiej produkcji, oraz żyłaś z Nikkim przez te wszystkie lata, mniej więcej wiedziałaś, czego mogłaś się spodziewać. Byłaś przyjemnie zaskoczona, jak uzależnienia Twojego męża były przedstawione na ekranie, ponieważ wątpisz, czy mogłabyś przez to przejść drugi raz. Jako, że nie byłaś przy nim we wczesnych latach jego dzieciństwa, tylko o nim czytałaś, udało Ci się jakimś cudem jeszcze bardziej znienawidzić swoją teściową. Podczas sceny przy basenie zrobiło Ci się niedobrze i zaczęłaś pytać swojego męża, co nim kierowało, gdy myślał, że to dobry pomysł.
~~~~
Czy wy też po obejrzeniu "Smokin' In The Boys Room" wpatrujecie się z nadzieją w lustra w szkolnych łazienkach? 😅😂