Mick: Grzecznie wyrzuca.
Vince: Jak nigdzie nie biega, albo nie tworzy, to wyrzuca.
Tommy: Wyrzuca, chyba że jest wciągnięty w pracę nad muzyką. W takich chwilach się nawet na niego nie wściekasz, chcesz usłyszeć nowy kawałek, śmieci mogą zaczekać.
Nikki: Jak trujesz mu dupę przez dziesięć minut, to wyrzuca dla świętego spokoju.