Mick: Chillujecie się na kanapie, dziękując bóstwu, w które wierzycie, że nie chodzicie do normalnej pracy.
Vince: Wszystko was wkurwia, nawet czyjeś za głośne oddychanie.
Tommy: Snujecie się bez życia, jeżeli w ogóle wstaniecie z łóżka, czy też innego miejsca, gdzie spaliście. Czasem rzucicie sucharem.
Nikki: Chcecie umrzeć.