ᴛʜɪʀᴛʏ ᴛᴡᴏ

3.1K 129 78
                                    

- Jak to nie pozwolil ci iść? - spytała Monica.

- Chyba się poklocilismy. Nie odzywa się do mnie już od trzech godzin. Powiedział że jak wyjdę to da mi nauczkę.

- To niech tu przyjedzie. To dobry moment by go do tego zmusić. Ciągle zwkleka.

- On ma dużo do roboty. Pomaga wujkowi w warsztacie samochodowym i chodzi do wolontariatu. Nie może od tak sobie wyjechać.

- Rozumiem to, Ale jeśli cie kocha to może przyjechać na tydzień. Nic by się nie stało. Oni na pewno mają kogoś na zastępstwo.

- Dobrze powiedziałaś. Jeśli mnie kocha. Skoro to zwkleka to oznacza że ma wywalone. - wzruszylam ramionami gdy po chwili poczułam uderzenie w głowę. - Za co To?- spytałam zdziwiona.

- Chłopak ci mówi, że jesteś jego. Jest O Ciebie zazdrosny i ty mówisz że nie jest w tobie zakochany ? Jaka ty jesteś ślepa Tory.

- Być może- oparłam brodę o kolana.

- Mówię Ci. Idziemy z chłopakami. Jimin się dowie i pojawi się tu szybciej niż myślisz- usmiechnela się i wzięła do buzi żelka.

- Nie jestem pewna czy chce go denerwować. - myślałam. To chyba nie jest dobry pomysł. Nauczka od Jimina ? Boję się...naprawdę się boję co może wymyślić.

- A ja tak. Mówię Ci. Przecież w końcu tego chcesz. Chcesz go zobaczyć na żywo, czyż nie ?

- No chce- powiedziałam nieśmiało.

- To zrób coś żeby tak się stało. Jak rozmawiacie A on ciągle zwkleka to trzeba zrobić coś by tego nie robił A tutaj jest idealna okazja. Wkurzy się pewnie dosyć mocno, ale trudno. Będzie tutaj z Tobą.

- Tylko że ja się boję

- Jimina ?

- Jak jest zły to... ugh powiedział że będę miała nauczkę.

-Co on ci może zrobić ?

- Nie wiem. Naprawdę nie wiem - zakrylam twarz dłońmi.

-Jak już to włozy ci wibrator w dupe - zasmiala sie.

- Pojebalo cie ? - podnioslam się gwałtownie.

- Jak wy takie rzeczy robicie to Co? Myślisz, że jaki on może mieć fetysz ? Zresztą, ty nie lepsza.

- Ej ej ej - powiedziałam szybko. - bez takich. Ja z nim nic nie robię- Monica spojrzała na mnie poważnie.

-A ja jestem wróżka zebuszka- prychnela.

- Z Tobą nie da sie rozmawiać.

- Bo mówię Ci prawdę A Ty kłamiesz.

-Może troszkę- pokazałam dłonią.

- Może troszkę bardzo. Wstawaj i się ubieraj. Nie po to przyjechałam taki kawał by iść z nimi sama do tego kina.

- Masz do mnie 15 minut - zasmialam się.

- I to bardzo daleko !

~~~~~~~

Przyszlysmy wraz z Monica na umowie miejsce. Czekalysmy przed wejściem do kina w centrum. Ciągle z tylu głowy mialam obraz wscieklego jimina. On mnie zabije. On się dowie i mnie zabije. Jestem martwa. Martwa...

-Ocknij się- szturchnela mnie dziewczyna.

- Nie mogę. Stresuje się

-Zapomnij o Jiminie na razie. - usmiechnela się.

Żeby to było takie proste. On jest walniety.

Z daleka zobaczyłam Jungkooka z Tae. Od razu się usmiechnelam. Mój Jungkookie. Chłopak wyglądał nieziemsko, jak zawsze.

Miał na sobie czarny płaszcz, pod nim koszulę i dżinsy.

Wyglądał słodko

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Wyglądał słodko.

Taehyung miał na sobie czarna bluze i biale spodnie. Jego włosy były niedbale ułożone. Miękkie i leciały w każdą stronę.

Gdy tylko mnie zobaczył uśmiechnął się

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Gdy tylko mnie zobaczył uśmiechnął się. Obaj podeszli do nas.

- Cześć - uśmiechnął się Ggukie.

- Wyglądacie jak ciacha. Wow - zasmiala się Monica. Spojrzałam na Taehyunga kątem oka który bacznie mi się obserwował. Oj nie...Tae nie rób tego. Nie chce kłopotów.

Ruszyliśmy w stronę kasy by kupić jakiś popcorn. Gdy już wszystko ogarnelismy poszliśmy w stronę sali kinowej by następnie zająć wyznaczone miejsca. Usiadłam obok Monici i Jungkooka.
Film miał się zaraz rozpocząć. Jesli chodzi o gatunek to wybraliśmy się na komedię. Nigdy mnie nie śmieszą ale trójka tak nalegala więc jako jedyna która nie chciała musiałam się zgodzić.

O...zaczyna się

~~~~~~~

Answer Me! / PJMOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz