ᴛʜɪʀᴛʏ ɴɪɴᴇ

2.9K 129 52
                                    

Otworzyła mi się video rozmowa z Jiminem. Poczułam rozchodzące się po całym moim ciele dreszcze. Zaczęłam szybciej oddychać. Moja klatka piersiowa unosiła się w ekspresowym tempie do góry i do dołu. To tak jakbym dostała ataku, hiperwentylacji i to tylko przez tego chłopaka. Chłopaka, który napisał do mnie na głupiej aplikacji. Chłopaka, który jest najcudowniejszy na świecie.
Jimin.
Patrzyłam chwilę na niego by zrozumieć, że on jest teraz mój. Że Jimin naprawdę istnieje. Że to wszystko co się dzieje to prawda. Tylko kim ja dla niego jestem ? Tak naprawdę...

- Tory - usłyszałam swoje imię. Mój wzrok przenioslam na jego pełne usta. Oj...chciałabym...

- Hm ? - ocknęłam się. Nie mogę myśleć o tak perwersyjnych rzeczach. Nie teraz.

- Wiesz, ze jesteś piękna ? - usłyszałam. Poczułam jak gorąco rozlewa się po całym moim ciele razem z tak zwanymi motylkami w moim brzuchu. Jejku, serce mi płonie. Schyliłam głowę do dołu i uśmiechnęłam się delikatnie. - Zawstydzam cię ? - dopytal. Niestety.

- Nie - powiedziałam. Na jego ustach uformował się kpiący uśmiech. Ten uśmiech zawsze zmienia się następnie w złowieszczy by następnie Jimin wpadł na jakiś głupi pomysł lub tekst.

- Sprawiam, że się denerwujesz. - dodał.

- Nieprawda - brnelam w to dalej.

- To czemu twoje dłonie drżą ? - oblizał powoli swoje usta. Dobra...zaraz padnę.

- Nie - powiedziałam cicho.

- Czemu szybciej oddychasz ? - podszedł bliżej kamerki. Patrzyłam na niego oszołomiona. - Czemu ciągle patrzysz się na moje usta i myślisz sobie, jak bardzo chcesz mnie pocałować ? - okay...ty mi czytasz w myślach ? Nie wiedziałam co odpowiedzieć, więc jedyne co byłam w stanie to :

- To nieprawda - spojrzałam za telefon byleby nie na niego.

- Jak tylko przyjadę to-

- to ? - spytałam. Chłopak uniósł brwi do góry i zaśmiał się.

- Zobaczysz - mrugnął do mnie. Ty złośliwy chłopaku.

~~~~~~~~

Przez następne kilka dni nic szczególnego się nie działo. Jak to szkoła, chodziłam codziennie i nudziłam się na lekcjach. Jakkolwiek to brzmi to właściwie moje dni w szkole wyglądają tak, że siedzę na lekcji, coś tam notuje ale w większości czasu myślę o...Jiminie.
To znaczy ! Nie ! To nie tak !
Dobra, tak właściwie to tak, ale nie...

- Idziemy na pizzę ? - oderwał mnie z moich rozmyśleń głos Monici. Uśmiechnęłam się do przyjaciółki.

- Myślałam, że mi nigdy nie zaproponujesz - zaśmiałam się.

- Jungkook chciał z Taehyungiem - dodała.

- Taehyung ? - spytałam. Jimin będzie zły.

- Tak. Ty i Taehyung macie jakiś konflikt czy coś ? - spytała i oparła brodę o dłoń kładąc ją na ławce.

- Nie, coś ty - uśmiechnęłam się delikatnie.

- Jimin ? - spytała a mi od razu stanęło serce.

- Trafiłaś - powiedziałam załamana. - jest zły, gdy tylko słyszy o Tae. Nie chcę by był zazdrosny a co gorsza był zły na mnie. - dodałam.

- Nie jesteście parą - wzruszyła ramionami.

- Wiem to - westchnęłam.

- Idziemy na pizzę - powiedziała - Walić Jimina - uśmiechnela się i szturchnela mnie w ramie.

- Niech ci będzie - wywróciłam oczami.
Obydwie usłyszałyśmy dzwonek na lekcje.
Oh tak...chemia.

~~~~~~~~

PYTANIE !!!

Wolicie krótkie rozdziały (maks 500-600 słów) ale np 2 razy dziennie czy długie (1000-1300 słów) i np 2 razy w tygodniu ? 👉🏼👈🏼

Answer Me! / PJMOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz