Czułam się bardzo dobrze i przede wszystkim bezpiecznie.
Trzymałam Jimina za dłoń uśmiechając się pod nosem.
Mimo gwiazd które oświetlały nam trochę a samo niebo było bardzo jasne mogliśmy usłyszeć zbliżającą się burze.
Niebieski obraz nad naszymi głowami stawał się coraz bardziej ciemny i wydawał przyjemne dźwięki.
Bardzo lubiłam burze, odbijający się od budynków i drogi deszcz.- boisz się ? - uśmiechnął się w moją stronę chłopak i zaczął gładzić moja dłoń kciukiem.
- nie - pokrecilam przecząco głowa. - bardzo lubię burze - dodałam. Blondyn jedynie skinal buzka i dalej patrzył przed siebie.
Szliśmy dalej w ciszy do momentu, gdy poczułam pierwsza krople wody, która opadła na mój policzek. Uśmiechnęłam się pod nosem.
Kiedyś, gdy byłam młodsza podczas ulewy wyszłam na dwór i bawiłam się w deszczu.
Byłam cała mokra, ale czułam się tak cudownie, tak wolna.
Chciałabym to powtórzyć...- Jimin - powiedziałam.
- tak ?
- chcesz poczekać aż zacznie padać ? - spytałam. Moje usta uformowały się w wielkiego banana.
- po co ? - zaśmiał się. Zatrzymałam chłopaka i przytuliłam mówiąc w tym samym czasie :
- chcę się poczuć wolna razem z Tobą - odparłam.
- wiesz, ze zrobię dla ciebie wszystko - uśmiechnął się.
Stojąc dalej w miejscu patrzyłam na błyszczące się niebo. Błyski sprawiały na moim ciele gęsią skórkę.
Obserwowalam z pasją jak chmury stają się coraz ciemniejsze i ksztaltuja się w niemalże przerażające ksztalty.
I wtem z sekundy na sekundę deszcz przybierał na sile. Z kropienia zrobiła się ogromna ulewa.
Kałuże pojawialy się w ekspresywnym tempie.- Tory - usłyszałam za uchem.
Odkręciłam głowę w stronę mojego ideału. I znowu to się stało...za każdym razem, gdy na niego patrzę.
Nie mogę uwierzyć, ze jest mój i tylko mój. Ze tylko ja mogę to dotknąć, pocałować, przytulić.
Jakim cudem ktoś tak idealny jest ze mną ?Jiminie miał mokre włosy. Krople z nich opadały na jego uroczy, malutko nosek.
Koszula i bluza, którą miał na sobie opiely się na jego ciele.
- tak ? - odezwałam się po chwili. Jimin patrzył na mnie inaczej niż zazwyczaj.
Jego oczy na pewno skrywają miliony gwiazd.
Jego dłoń powędrowała do mojej splatając je razem ze sobą.
Wciągnęłam powietrze do płuc. Serce biło mi jak oszalale.
Jedyne co chciałam teraz zrobić to go pocałować. Pocałować i poczuć, ze jest ze mną, ze jesteśmy wolni i razem.
Wciąż patrzyliśmy na siebie bez słowa. Byliśmy tylko my. Czułam się tak dobrze za każdym razem, gdy na niego patrzyłam.
Był tylko Jimin. Nikt więcej nie był mi potrzebny do szczęścia. On był moim marzeniem. To właśnie on jest moim marzeniem.Nie moglam znieść tej ciszy. Musiałam coś zrobić.
Stanęłam na palcach, rękoma objęłam twarz chłopaka a usta zlaczylam z jego.
Ruszałam ustami powoli chcąc pokazać, jak bardzo go kocham i jak wiele dla mnie znaczy.
Westchnęłam w jego usta przyciskając go jeszcze bliżej siebie.
Oderwalam się od blondyna i przyłożyłam czoło do jego oddychając nierówno.
Miałam zamkniete oczy.
Czułam jak woda kapie po całym moim ciele.- kocham Cię - powiedziałam. - kocham Cię najmocniej - dodałam po chwili.
- Tory - odezwał się Jiminie. - Jesteś całym moim szczęściem.
I tak tkwiliśmy wśród ulewy na środku chodnika ciesząc się chwilą i tym, ze jesteśmy razem by po niedługim czasie udać się do hotelu w którym Jimin stał się tą częścią siebie, która powodowała motyle w moim brzuchu i chęć mienia go tu i teraz.
~~~~~~
Pisać 18+???
I pytanie jeszcze jedno, czy pisać ta książkę np po angielsku ? Idk ale widziałam jak wiele autorek tak robiło i pomyślałam, ze to nie głupi pomysł ?¿
CZYTASZ
Answer Me! / PJM
RomanceGdzie Tory dostaje wiadomości na Snapchacie od chłopaka, który nie daje jej spokoju. ~Jimin ;) ~Maybe 18+ idk