Cały czas czułam się w pewien sposób winna. To okropnie niezdrowe, ale przez to, że czułam jakbym robiła coś złego przez Jimina miałam poczucie winy a przecież nie robiłam nic złego. W końcu to tylko spotkanie z przyjaciółmi...Taehyung to mój przyjaciel, nikt więcej i jeśli Jimin mi ufa powinien to uszanować. W końcu mogę mieć przyjaciół chłopaków.
Cała czwórka udaliśmy się do pizzeri w której serwowali nie tylko to pyszne danie, ale i również inne jednak w końcu my przyszliśmy akurat na ten przysmak.
- Mam nadzieję, że dogadamy się z wyborem pizzy - powiedział Jungkook zajmując miejsce obok mnie. Na przeciwko usiadła Monica i obok niej Taehyung.
- Masz na myśli, że wszyscy mamy zjeść cztery sery ? - spytałam a brwi uniosłam ku górze.
- Dokładnie tak, panno Tory - uśmiechnął się przyjaciel
- To zamów sobie swoją cztery sery a my coś innego - powiedziała Monica.
- jestem za - dodałam. - Monica - spojrzałam w stronę przyjaciółki - Bierzemy to co zwykle ?
- hawajska a ty ściągasz szynkę ? - uśmiechnęła się. Jako iż nie jem mięsa to pozostaje mi ta opcja a ananas na pizzy to niebo.
- Jasne - zaśmiałam się.
- To my już wiemy co chcemy - powiedziała brunetka odkladając na bok kartę dań.
- Dzień Dobry - podszedl do nas kelner. Spojrzałam na chłopaka. Był naprawdę piękny. Wysoki, ciemne włosy, wysportowane ciało, małe, ale pełne usta i ciemne, brązowe oczy. Jego uśmiech był jak słońce - Co podać ?
- Jedna duża hawajska - powiedział Jungkook - Czy byłaby możliwość aby połowa była bez szynki ? - spytał.
- Dla kogo ? - spytał i spojrzał na mnie. Poczułam się trochę niekomfortowo.
- Dla tej pani - wskazał na mnie przyjaciel. Brunet penetrował wręcz moje oczy przez co czułam się bardzo dziwnie. Odkręciłam wzrok i jako iż jestem Tory to się zarumienilam.
- jasne - powiedział chłopak zapisując coś do notesika.
- następnie jedna średnia cztery sery i jedna średnia z rukolą - uśmiechnął się królik.
- dobrze. Czas oczekiwania koło 25 minut. - powiedział chłopak i odszedl. Zerknelam kontem oka na Taehyunga, który wydawał się dziwnie...zdenerwowany ?
- Ale Cię podrywał - powiedział. Wszyscy na niego spojrzeli zdziwieni. Czy on jest zazdrosny ?
- Wcale nie - wzruszyłam ramionami.
- Wcale tak - powiedział i spojrzał na mnie. Jego ciemne, duże oczy sprawiały, że czułam jakbym się w nich topiła. Patrzyliśmy chwilę na siebie w tak głuchej ciszy ale postanowiłam to przerwać.
- Nawet jeśli, to co mnie to obchodzi.
- Żeby Jimin nie był zazdrosny - palnal Jungkook.
- nie ma powodów - dodała Monica. Spojrzałam na nią i delikatnie się uśmiechnęłam. - Dobra, zmiana tematu - powiedziała.
- Powinniśmy pójść do escape roomu - odezwał się ponownie Jungkook.
- Po co ? - spytałam.
- Bo to jest niesamowita zabawa. Wyobrażasz to sobie - zaczął pokazywać dłońmi na moją głowę.
- Nie rób tak, magiku - zażartowałam.
- z niego taki magik - prychnela Monica.
- wiecie co ? - powiedział Tae.
CZYTASZ
Answer Me! / PJM
RomanceGdzie Tory dostaje wiadomości na Snapchacie od chłopaka, który nie daje jej spokoju. ~Jimin ;) ~Maybe 18+ idk