ꜰɪꜰᴛʏ ꜱɪx

1.5K 65 13
                                    

Otworzyłam powoli oczy.
Przed moją twarzą znajdowała się ta piękna chłopaka moich marzeń.
Uśmiechnęłam się automatycznie na ten widok.
Położyłam się na plecach patrząc w sufit.
Co dziś jest ?
Wtorek ? Środa ?

Ah... dobra, jest sobota.
I to znaczy tylko tyle, ze nie muszę iść do szkoły.

Podniosłam się powoli i wstałam z łóżka.
Rozciagnelam swoje obolałe ciało.
Ruszyłam w stronę toalety. Umyłam twarz, załatwiłam swoją potrzebę oraz umyłam zęby.
Ale tak właściwie...to która jest godzina ?
Poszłam z powrotem w stronę sypialni by to sprawdzić na moim telefonie.
Gdy weszłam do pokoju moim oczom ukazał się umięśniony tors chłopaka.
Wstał...
Nasze spojrzenia się zetknęły. Na jego ustach w ekstremalnym tempie pojawił się ten typowy dla jego postaci uśmiech.

- no co ? - spytałam. Blondyn tylko wzruszył ramionami stojąc dalej w jednym miejscu. Albowiem stał przy łóżku, w samych bokserkach, roztrzepanych włosach.

- a może hej ? - powiedział. Zmarszczylam brwi.

- hej - odparłam. Chłopak przekręcił głowę na bok.

- myślałem, ze może podejdziesz, dasz mi buziaka i może powiesz, że pójdziemy coś zjeść na śniadanie. - założył ręce na piersi.

- a ja myślałam, ze mnie znasz i wiesz, ze tego nie zrobię - wzruszyłam ramionami i wyszłam z sypialni.
No i nie sprawdziłam godziny...pomyślałam.
Udałam się do kuchni słysząc za sobą kroki Jimina.

- jesteś okropna - usiadł przy stole w jadalni.

- Jimin - powiedziałam. Stanęłam nad chłopakiem patrząc mu na wprost w oczy. - co zjadłbys na śniadanie ? - chłopak uśmiechnął się szeroko.

- najpierw chciałbym buziaka - uformował usta w dziubek. Wyglądał teraz jak małe dziecko.
Uśmiechnęłam się na ten widok.
Pochylilam się nad jego postacią i delikatnie dotknęłam jego usta swoimi. Kiedy chciałam się odsunąć jego dłoń złapała mój nadgarstek przyciągając mnie mocniej do niego.
Oparłam dłońmi o jego nagie uda, czując gorąca skórę. Przez moje ciało przeszły dreszcze. Ugryzlam jego wargę przez co otworzyl szerzej usta wpuszczając mój język do środka.
Jeknelam przez rozkosz która dawały mi jego piekne wargi.
Lewa dłoń chłopaka powędrowała na moje biodro natomiast prawa znajdowała się na szyi.
Oderwalam się od jego ust i zaczęłam dotykać jego szyję chcąc stworzyć kilka, dodatkowych czerwonych śladów.
Gdy skończyłam oparłam czoło o te jego.
Szybko oddychaliśmy. Płuca opadały i unosiły się.

- zabawna jesteś - powiedział.

- co ? - spytałam zdezorientowana.

- kocham cię, Tory - odparł.

- ja ciebie też - zaśmiałam się. Powoli odsunęłam się od chłopaka uśmiechając się szeroko. - to co byś zjadł ?

- cokolwiek - wzruszył ramionami. - zrób mi jajecznicę - uśmiechnął się.

Przekręciłam oczami, ale postanowiłam spełnić prośbę chłopaka.
Tak więc zabrałam się do roboty.

~~~~~~~~~~~~~~

Po typowych, porannych czynnościach wraz z Jiminem udaliśmy się do kina.
Nie mieliśmy właściwie co robić a taka forma spędzania czasu jest również satysfakcjonująca.
Gdy film się skończył poszliśmy coś zjeść a następnie odprowadziłam chłopaka na stację na której miał wsciasc w pociąg i nie widzieć mnie przez najbliższe kilka dni.
Te momenty są najcięższe.
Jimin sprawia, ze jestem szczęśliwa, nie myślę o niczym tylko o nim. Spędzam z nim czas, jestem z nim i tylko to się liczy.
Natomiast gdy go brak czuje się pusta, samotna i bez nikogo. Tak jakby ktoś odebrał kawałek mnie, kawałek mojego życia, mojego sensu.
Jestem w nim bezpowrotnie zakochana.
Ale nie uważam tego za coś złego. Jeśli będziemy to pielęgnować myślę, ze będzie dobrze.
Moment w którym puściłam dłoń mojego księcia z bajki był dla mnie bolesny.
Od razu tylko dostałam wiadomość :

"Już tęsknię"

I dokładnie tak się teraz czuję.
Nie płacze. Nigdy nie płacze.
Wiem, że go spotkam, wiem, ze zobaczymy się za kilka dni.
Rozłaka jest ciężka ale po co marnować łzy jeśli wiem, ze go zobaczę ?

~~~~~~~~~~~~~~~

Krótki, ale chciałam wam powiedzieć że totalnie nie miałam weny, czasu ani chęci na pisanie czegokolwiek i po takiej długiej przerwie postanowilam po prostu napisać krótszy rozdział dając wam do zrozumienia, se zacznę pisać regularnie.
Nie będę owijała w bawełnę, wiem że pewnie nikogo to nie obchodzi ale po prostu przechodzę bardzo trudny dla mojej psychiki okres przez co nie miałam kompletnie ochoty na pisanie czegokolwiek ale doszłam do wniosku, ze właśnie pisanie i przenoszenie się do tego świata sprawia że nie myślę AZ tak negatywnie i o moich problemach.
Postaram się wstawiać rozdziały już na bieżąco.
Pozdrawiam cieplutko ! ^^ 

Answer Me! / PJMOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz