ᴇʟᴇᴠᴇɴ

4.7K 161 26
                                    

Poszłam do klubu wraz z Monica i reszta znajomych.
Szczerze mówiąc to nie miałam ochoty w ogóle się bawić.
Jimin napisał do mnie jeszcze wiadomość żebym dobrze się bawiła.
Czemu o nim myślę akurat teraz ?
Czemu tak na mnie działa skoro nawet go nie widziałam ?

-Halo? Tori ! - oderwała mnie z zamyślenia Jessica.

-Ugh...przepraszam - otrzasnelam się.

-Zle się czujesz ?

-Hm? Nie, skądże -umiechnelam się.

-Nie twoje klimaty, co? - zaśmiała się i usiadła obok mnie. Również się zaśmiałam.

-Dokladnie, ale zaraz się rozkręce - uśmiechnęłam się.

-To czekamy - wstała i ruszyła na parkiet.

Muzyka głośno gra. Reflektory wszystkich oświetlają. Może potańcze? Chciałam wstać gdy poczułam czyjąś dłoń na moim nadgarstku.
Odkrecilam się i spojrzałam na wysokiego chłopaka. Brunet, ciemne oczy jednak nie widzę dokładnie.

-Gdzie idziesz? - spytał. Przeraziłam się. Chciałam odejść jednak ten złapał mnie mocniej.

-Zostaw mnie - powiedziałam

-Nie nie - zaśmiał sie

-Co ty sobie wyobrażasz ? - spytałam i wyrwałam rękę. - Łapy trzymaj przy sobie

-Nie wiesz co robisz - uśmiechnął się.

-Co?

-Dostaje to, co chce - puścił mi oczko.

-Spadaj - odpowiedziałam jednak ten zakrył mi usta i zaciągnął gdzieś na bok. Zaczęłam się rzucać we wszystkie strony jednak na próżno.

-Csssss - powiedział wprost w moje ucho. - nic się nie stanie - powiedział i zaczął głaskać moja głowę. - Zobaczymy się jeszcze - pocałował mnie w polik.

Co za obrzydliwy typ. Odsunęłam się i dałam mu z liścia. Spojrzał się na mnie wściekły. Uśmiechnęłam się do niego chytrze i pobieglam w stronę parkietu do reszty.

-Co się stało? - spytała Jessica wraz z Monica . Oddychałam szybko, nie mogłam nic powiedzieć.

-J-jakis typ... - powiedziałam

-Co? - spytała. Poczułam wibracje w kieszeni spodni.

Podniosłam telefon. Jimin.

-Czekajcie - powiedziałam. Chciałam odejść jednak Monica mnie zatrzymała.

-Mow co się dzieje. - powiedziała - Co uciekasz ?
Spojrzałam na telefon i skończył dzwonić. Jimin mnie zabije.

-Tori!

-Jakis typ mnie złapał za rękę i mówił dziwne rzeczy - powiedziałam szybko.

-Znasz go?

-Gdyby tak było to inaczej bym zareagowała. A teraz muszę na chwilę odejść.

-Gdzie? Nie będziesz bezpieczna jak ten typ gdzieś tu się kręci.

-Jest wszystko okay. Wyjdę na dwór

-Niech ci będzie, ale wróć zaraz.

Wybiegłam szybko z klubu i zadzwoniłam do Jimina.

...

...

Odebrał

-Halo?

-Czemu nie odbierasz ?! - podniósł głos.

-Nie mogłam -powiedzialam spokojnie.

-Co się dzieje ?

-Nic sie nie dzieje, co ma się dziać ?

-Nie rób ze mnie idioty. - warknal

-Nie robię - mowilam nadal spokojnie.

-Jesteś taka zła dziewczynka - powiedział przyjemniejszym już glosem. Jak on to robi? Zmienia swój humor co 5 sekund. - Ukarał bym ciebie - co? Moje serce... wstrzymałam oddech po czym zaczelam szybciej oddychać. - Czemu nic nie powiesz? Tori - jak on mówi moje imię

-Nie spotkamy się, nie będziesz miał okazji.

-Chcesz się zdziwić ? - jestem pewna, że się uśmiecha w tej chwili. Kretyn - Zrobiłbym tobie dobrze - jak...on śmie!

-S-spadaj serio

-Usmiechasz się teraz ? - skąd to wie ?

-Oczywiscie, że nie - prychnelam.

-Przeznaczenia nie oszukasz - cmoknąl ustami i zaśmiał się.

-Skonczyles ? - spytałam z ironia

-Nie

-A ja tak - powiedziałam

-Jak się rozłączysz--

-To co ? - przerwałam mu

-Jedna ważna rzecz, nie lubię jak ktoś mi przerywa.

-I co ? - zaśmiał się. - Z czego się śmiejesz ?

-Dobranoc skarbie - rozłączył się.

-Nie skończyłam! - krzyknęłam już do telefonu gdy ten się rozłączył.
Co za typ...

Wróciłam do klubu cała rozgrzana.
Postanowiłam, że trochę się pobawie.

Zaczęłam tańczyć w rytm muzyki. Moje włosy kołysały się razem ze mną. Ruszałam ciałem tak jak grała muzyka.

~~~~~~~~~'

Answer Me! / PJMOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz