* Przypomnienie *
Dziwne. Dzisiaj jeszcze czułam się tak głupio, a teraz? Jest mi lżej!
Ale nie zapominajmy, że istnieje Alicja. A niedługo po tym będą problemy...
- Dobra, idziemy. Wszyscy na nas czekają.
Ostatni raz spojrzałam się mu w oczy i poszłam przed siebie.
.
.Po uchyleniu dziwnych, pozłacanych drzwi, od razu wszystkich wzrok poleciał na mnie.
Moje oczy roszerzyły się.
- Po prostu uśmiechaj się i idź przed siebie. - szepnął mi. - Idę do tej dziennikarki. - kiwnął mi głową.
- Nie! - wyciągnęłam rękę w jego stronę, ale on JUŻ zdążył zatonąć w tłumie.
A więc... On kazał mi iść czy co... Ja nie idę nigdzie przed sie... - stałam nadal w miejscu. - Dobra, szybko! Robić byle co, bo wyglądam jak pajac! - ruszyłam przed siebie.
Nagle niczym magia, wszystkie aparaty podniosły się w górę, a niektórzy ludzie zaczęli brać mikrofony i gadać coś do kamer. A przy okazji wszyscy się rozsunęli.
A ja idąc wolnym krokiem, rozglądałam się na wszystkie boki.
Co oni się tak gapią... - zaczęłam już rozmyślać nad tym, że gdzieś się ubrudziłam albo... ALBO TO DAWID WSZYSTKO UŁOŻYŁ TAK, ŻE COŚ MI PRZYKLEIŁ NA PLECY!!!
Nie no dobra...
Ale trzeba prawdzie spojrzeć w oczy. Moje zaufanie do niego zmniejszyło się. I TO BARDZO.
.
.
Minęła chwila, a ja nagle zauważyłam, że na końcu korytarza znajdują się jakieś drzwi.On kazał mi iść prosto. Czyli... Mam tam wejść? - nie wiedziałam co zrobić. - Dobra, idę. A jak mnie wkręcił to pożałuje.
Po chwili, kiedy już doszłam do celu, wszytkie sprzęty nagle skierowały się na mnie, a w powietrzu było słychać tylko jedno, ciągle powtarzające się zdanie:
,,Jak państwo widzi, oto ta dziewczyna..."
Ok, pora uciekać. - wzięłam głęboki oddech i pociągnęłam za klamkę.
Stało się oczywiście to samo. Ale...
Ja chyba poszłam gdzie nie trzeba! - przerażona, szybko je zamknęłam i zrobiłam krok w drugą stronę.
- Ej! Stój! - Ktoś krzyknął i wciągnął mnie tam z powrotem.
Wszyscy ponownie zaczęli się na mnie patrzeć. Ale już w środku pokoju.
- Witaj! - przywitał mnie pewien mężczyzna z burzą loków na głowie. - Nie wierzę, że w końcu mogę cię poznać!
- E...
- Błagam, zaśpiewaj ze mną, nagraj cokolwiek! Szukałem właśnie takiej kompozycji głosu, pasującego do mojego!! - zaczął coś krzyczeć ale zaraz wypchała go pewna blondynka.
- OMG! To naprawdę ty! Jaka ty jesteś piękna! Piosenkę to ty zrobisz... - złapała mnie za policzki, ale nie zdążyła dokończyć, bo ktoś także wypchał ją do tyłu.
- Ze mną! - krzyknęła niska szatynka.
- Ejej ej! Ej! - nagle do akcji wkroczył jakiś facet z wąsem i odgarnął wszystkich na bok. - Dajcie dziewczynie odetchnąć! Ona nawet nie wie co się dzieje!! - krzyknął donośnym głosem.
- Y... Dz-dziękuję. - uśmiechnęłam się krzywo, bo byłam świadoma tego, że uwaga jest teraz zwrócona głównie na mnie. Ale i tak byłam wdzięczna.
CZYTASZ
Tajemnica | D.K.
FanfictionEmilia nie ma łatwego życia. Jej ukochany tata zmarł kiedy była jeszcze dzieckiem. Została sama z mamą, która była dla niej bardzo ważną osobą, jednak później kazała jej się wynosić z domu. Dziewczyna mieszka teraz w pewnej wiosce przy pięknej łące...