* Przypomnienie *
Moja ręka szturnęła o coś. - otworzyłam oko.
AAAA!!!! CO JA TU ROBIĘ!!!???!?!? - leżałam cała przykryta ręką Dawida, a mój nos stykał się razem z nim. Na dodatek moja dłoń była wplątana w jego włosy!
CO SIĘ STAŁO?!?!
.
.
Dobra, spokojnie... - próbowałam wszystko sobie uświadomić, uspokoić się i zrozumieć to.DOBRA TAK SIĘ NIE DA!! JAKIM CUDEM??!? CO NO KURDE JAK!!! - nie ruszałam się żeby go nie obudzić.
Ok, spróbujemy delikatnie się od niego wydostać... - leciutko podniosłam jego dłoń.
A, może się nie obu... - po prostu zrzuciłam jego ręce, ale on ścisnął mnie jeszcze mocniej.
To nieźle...
Muszę się naprawdę od niego uwolnić... - chociaż wcale nie chcę ykhym. - Ale to jest już poważna sprawa. Naprawdę skończy się to dla mnie źle, bo powie że chciałam mu coś zrobić albo zacznie się pytać co ja tu robię!
Pociąg nagle wpadł w turbulencje, a ja jakimś cudem spadłam na podłoże.
- Em... h... - przebudził się na chwilkę i od razu zasnął.
Boże, jakie szczęście jestem żywa! - wstałam i usiadłam się na swoim siedzeniu. - No ale hmm... Nie zmienia to faktu, że nie wiem jak się tam znalazłam. Dobra, nieważne. - czułam jeszcze zmęczenie i powoli zanikające uczucie bycia blisko niego....
To było wspaniałe. - rozmarzyłam się. - Ale nie na to czas. Ciekawe kiedy będzie jakiś komunikat... O, wiem! Zapytam się tego francuza co tu gdzieś chodził.
Wyszłam z przedziału i od razu zobaczyłam go na końcu wagonu.
- Przepraszam! - machnęłam ręką by zwrócił na mnie uwagę i podbiegłam do niego.
- Jakhiś phroblem? - spytał miło.
Następny dzień...
* Dawid *
Po wczorajszym dniu, pełnym emocji i spóźnionym ruchu pociągiem czułem zmęczenie. Kiedy pojawił się w końcu komunikat, że już dojeżdżamy do stacji pamiętam jedyne, że Emilia mnie budziła i właśnie mi to przekazała. Sam byłem wtedy zdziwiony bo była któraś tam w nocy czego nie rozumiem do teraz, bo niby jakim cudem tak szybko zleciał czas? Chociaż ona mówiła coś, że były jakieś opóźnienia. No ale dobra... Jest za chwilę 9, a miałem jechać na jakiś wywiad.
Tsaa... Już wiem o co będą pytać... - zacząłem myśleć nad odpowiedziami, których zapewne będę musiał użyć. - Ok, idę się ubrać.
Poszedłem do pokoju od razu dobierając się do garnituru, który dostałem od ciotki. Akurat ten prezent to wyjątek, bo spodobał mi się jak nie wiem co a zazwyczaj... no... Dostawałem od niej swetry. Ale tak jak mówiłem, ten jest niesamowity. A dokładniej jest on czarny w leciutką srebrną kratkę (wygląda lepiej niż brzmi). A do tego założę sobie czerwony krawat. Oł je!
* Amelia *
Dzień, jak dzień. Znowu byłam w pracy ale nadal nie dowierzałam w to co przeczytałam w internecie. Z resztą Weronika chyba o tym nie wie, a skoro nie ma teraz żadnego klienta - pokażę jej to.
Od razu włączyłam stronkę na której przy okazji były filmiki i zdjęcia.
- Ej, Weronika. - podeszłam do niej i podsunęłam jej to pod nos. - Widzia... - zamknęła mi buzię, robiąc natychmiastowo wielkie oczy i zabierając mi telefon.
CZYTASZ
Tajemnica | D.K.
FanfictionEmilia nie ma łatwego życia. Jej ukochany tata zmarł kiedy była jeszcze dzieckiem. Została sama z mamą, która była dla niej bardzo ważną osobą, jednak później kazała jej się wynosić z domu. Dziewczyna mieszka teraz w pewnej wiosce przy pięknej łące...