(Z perspektywy Froy'a)
Weszliśmy do lasu samobójców i zaczęliśmy po nim chodzić. Szukaliśmy dobrej kryjówki.
-Słyszeliście to? - powiedział szeptem Nosaka.
-Tak...
Jakieś szelesty i łamanie gałęzi było słychać tuż za nami. Fumi spojrzała na mnie, a ja na nią.
-Stać i ręce do góry- krzyknęli strażnicy celujący w nas pistoletami.
Pewnie to znów były usypiacze, więc zaczęliśmy uciekać. Po chwili zaczęli do nas strzelać.
Fumi padła na ziemie w krwi.
Co? To nie były usypiacze tylko broń palna. To już przesada.
Wziąłem ją na ręce i usciekliśmy stamtąd.
-Mocno krwawi- powiedział Endou.
-Dostała w udo...
Zdjąłem bluzę i koszulke. Koszulkę potargałem i zatrzymałem krwotok, a bluzę założyłem. Fumi nam zemdlała.
Wziąłem ją na ręce i pobiegłem z chłopakami do wyjścia z drugiej strony z lasu. Wybiegliśmy i pobiegliśmy do ośrodka. Było czysto, więc do niego weszliśmy. Położyłem Fumi na łóżku i spojrzałem na chłopaków.
-Trzeba z nią iść do lekarza- powiedział Endou.
-Lekarz tu nie pomoże, trzeba iść do szpitala...
-Racja.. - powiedział Nosaka.
-Ale tam będzie pełno strażników- powiedział Hikaru.
-Nie zaprzeczę...
-To co robimy? - spytał Endou.
-Chcesz żeby się wykrwawiła?
-Nie- odparł Endou.
-Ale to Bardzo ryzykowne- dodał Hikaru.
-Wiem...
-Ale nie możemy jej tak zostawić - dodał Nosaka.
-Dobra raz kozie śmierć. Ja idę. Nie wiem jak Wy...
-My też- odparł Nosaka.
Wziąłem delikatnie na ręce Fumi i poszliśmy w stronę szpitala. Wiedziałem, że to ryzykowny plan, ale nie miałem wyjścia. Za nią oddam życie. Powoli zbliżyliśmy się do szpitala. Niestety przed nim czekała nas nie miła niespodzianka. Było tam pełno strażników. Chłopacy spojrzeli na mnie wzrokiem ,,Co teraz? Masz jakiś plan?". Powoli poszedłem na tyły szpitala, a oni za mną. Wszedłem wejściem ewakuacjnym. Jakoś się udało. Teraz stroje lekarzy. Weszliśmy do pomieszczenia lekarzy i się przebraliśmy za lekarzy. Poszliśmy na SOR i tam szukaliśmy lekarza, który by nam pomógł.
Ciąg dalszy nastąpi...
Zapraszam na kolejne części.
Adik. Karolak.
CZYTASZ
|Zakończone| Inazuma eleven Orion no kokuin- ,,Krzyk naszych serc''
FanfictionSiedziałem z nią w pokoju... W jej oczach widziałem błysk milona gwiazd. Patrzyła na mnie i się uroczo uśmiechała. -Póki mamy siebie możemy, możemy mieć cały świat! Uśmiechnąłem się do niej lekko. -Tak myślisz? - spytała. - Ja to wiem! - Skor...
