Lekarz z powołania cz2

170 4 2
                                    

(Z perspektywy Froy'a) 

Do sali weszło dwóch strażników, spojrzeli na nas. My spojrzeliśmy na nich.
-Dokąd to? - spytał jeden z nich.
-Na badania z tą damą- powiedział Nosaka.
-Tak? Czwórka lekarzy do jednej pacjentki? Dziwne... - powiedział drugi z nich.
Do sali wszedł lekarz, który pomagał Fumi. Słyszał całą rozmowę.
-Tu jesteście. Na co czekacie?  Idźcie dopóki RTG jest wolny- powiedział lekarz.
-Tak, wiemy. Tylko nam przeszkodzili Ci strażnicy. - odparł Hikaru.
-Idźcie już- dodał lekarz.
Poszliśmy, a strażnicy byli zdziwieni. Ominęliśmy połowę strażników. Wziąłem Fumi na barana i wybiegliśmy z szpitala wyjściem ewakuacyjnym. Zostawiliśmy tylko fartuchy. Biegliśmy do jakiejś kryjówki, gdzie moglibyśmy się schować.
Skręciliśmy do starego bunkru pod ziemią i zaczęliśmy biec korytarzem, który był w nim.
Nosaka włączył latarkę i nas prowadził. Biegłem z Fumi szybko, ale tak żeby nie spadła. 
Dotarliśmy do jakiegoś wyjścia na górę i miejsca, gdzie mogliśmy usiąść. Odstawiłem Fumi, wszyscy usiedliśmy.
-To co teraz? - spytał Endou.
- Na razie tu zostajemy...
-A co jak znajdą? - dodał Hikaru.
- To będziemy uciekać do skutku- odparł Nosaka.
- To zabawa w kotka i myszke...
-Trzeba coś wymyślić - powiedziała Fumi.
-Tylko Co?
- Myślcie... - dodała.
-Gdyby to było takie łatwe... - powiedział Endou.
-Jakoś z graniem w piłkę nie masz problemu! - krzyknęła Fumi.
-To co innego! - wydarł się Endou.
- Ciszej...
- No właśnie, bo jeszcze nas znajdą i będzie koniec zabawy... -dodał Nosaka.
-Przepraszam- powiedziała Fumi.
- Przepraszam- dołączył się Endou. 
- Teraz myślcie co robić dalej...
-Froy?  Naprawdę nie masz pomysłu? - spytała Fumi.
-Nie i to najgorsze...
- Froy myśl! - krzyknęła Fumi.
- Dobrze, ale nie krzycz...
-Głodny jestem... - powiedział Endou.
- Nie tylko Ty- dodał Hikaru.
-Musimy jakoś zdobyć coś do jedzenia- odparł Nosaka.
-Na ten moment... Wyjście stąd to najgłupsza rzecz jaką możecie zrobić, więc lepiej siedźcie tu... Potem jakoś zdobędziemy jedzenie...
- Jak Froy?  Złapią nas... - powiedziała Fumi.
-O to.. To już się nie martw...

Ciąg dalszy nastąpi...
Zapraszam na kolejne części.
Adik. Karolak

|Zakończone| Inazuma eleven Orion no kokuin- ,,Krzyk naszych serc''Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz