Koniec

208 3 13
                                    

(Z Perspektywy Froy'a)

-Myślisz, że mój ojciec by tego chciał?! Bo ja wątpię! Jesteś potworem!
-Słucham? Ja kończę jego plany... - spojrzała na mnie.
-On taki nie był!
-Nie pamiętasz go widocznie dobrze... -powiedziała.
Wyjąłem zdjęcie ojca z kieszeni i pokazałem swojej matce przed oczami. Spojrzała na zdjęcie i padła na kolana. Spojrzałem na Fudou, a on wyrzucił bombę dymną z kieszeni. W pomieszczeniu zadymiło się i wszyscy strażnicy zostali otoczeni przez nas. Każdy z nas miał broń i palec na spuście. 
-To koniec Mamo, poddaj się!
-Dobrze.. Poddajemy się.. Wygrałeś Froy... -powiedziała.
Spojrzałem na nią i pokazałem innym, że można uwolnić strażników. Puściliśmy ich wolno i czekaliśmy na ruch mojej matki.
-Od dziś Orion przestaje istnieć...
Tylko prawdziwa piłka i bez przekrętów będzie dozwolona... - powiedziała.
-Wreszcie...
Wszyscy wyszliśmy z jej gabinetu i poszliśmy w swoje strony. Poszedłem z Fumi nad rzekę z uśmiechem by się z nią pożegnać do następnego razu. Tym razem nie na zawsze i wróciłem do wieży Oriona. Wszystko powoli wracało do normy.

Kilka miesięcy później

Komentator: Przy piłce jest Froy! Biegnie prosto na bramkę Inazumy Japan czy uda mu się wyrównać wynik czy Inazuma Japan jednak wygra Wynikiem 3-2! Froy strzela swoim słynnym Innocent Drive! Piłka leci na Endou! Endou wyciąga technikę Fujin Rajin Ghost! Majiny walczą z piłką!

(Z perspektywy Froy'a)

Pierwszy raz tak dobrze mi się grało w piłkę.. Pierwszy raz była taka szczera..
-Ikke!

Komentator: Endou broni i mamy ostatni gwizdek! Inazuma Japan wygrywa z Perfekt Spark 3-2! Kibice wiwatują na stojąco!

(Z perspektywy Froy'a)

Tak to jest ta piłka o której mówił Endou...Podszedłem do nich i uśmiechnąłem się. Moja drużyna stała za mną.
-Chce wam pogratulować wygranej..
-Dziękuję Froy- powiedział Endou.
-Teraz wracacie do Japonii? Prawda Fumi?
-Niestety, ale tak... - odparła.
-No to pojadę z wami.. Moja matka się zgodziła bym grał dla Japonii..
-Naprawdę? - uśmiechneła się.
-Tak, przecież obiecałem ci być razem na zawsze...
-Fakt... - zarumieniła się.
Przytuliłem ją i poszliśmy do naszych szatni. Po meczu wyruszyliśmy do ośrodków. Poznałem całą Inazume Japan, gdzie miałem grać od dzisiaj. Bardzo się cieszyłem, że mogę być blisko przyjaciół jakich poznałem, a także mojej dziewczyny jaką pokochałem.
Kilka dni później polecieliśmy do Japonii. Pożegnałem się z rodziną. Tak zaczął się mój nowy rozdział w życiu o nazwie
"Wspólna przyszłość".

Dziękuję wszystkim, którzy byli przy tej książce i zapraszam na kolejne książki. Tej już jest niestety koniec. Pozdrawiam.

Adik. Karolak.

🎉 Zakończyłeś czytanie |Zakończone| Inazuma eleven Orion no kokuin- ,,Krzyk naszych serc'' 🎉
|Zakończone| Inazuma eleven Orion no kokuin- ,,Krzyk naszych serc''Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz