Decyzja Froy'a

144 7 1
                                    

(Z perspektywy Froy'a)

W końcu, gdy inni zasnęli ja usiadłem do biurka i zacząłem pisać coś na kartce. Trochę czasu mi to zajęło przyznam. Usiadłem na łóżku rozejrzałem się czy wszyscy śpią i podszedłem do łóżka Fumi ostrożnie i powoli. To była misja impossible by innych i jej nie obudzić.  W końcu jak byłem przy jej łóżku włożyłem kartkę pod jej rękę i zszedłem na dół, ale zanim to zrobiłem pocałowałem ją w usta. Doktorek był na dole i spojrzał na mnie.
Na kartce pisało  ,,...".
Zszedłem na dół, gdzie czekał doktorek. Spojrzał na mnie.
-Na pewno chcesz to zrobić? - spytał.
-Tak... Jestem tego pewny...
-No dobrze... Powodzenia. - powiedział i uchylił drzwi.
Wyszedłem i pobiegłem do lasu.
Usiadłem pod jakimś drzewie przy którym zasnąłem.

(Z perspektywy Fumi)

Gdy tylko nadszedł ranek, obudziłam się i przetarłam oczy. Zawsze budził mnie Froy. Spojrzałam na jego łóżko, które było puste. Na moim łóżku leżała jakaś kartka. Wzięłam ją w rękę i zaczęłam czytać ,,Droga Fumi. Przeze mnie macie same problemy. Przeze mnie masz znak Oriona. Nie chce Cię więcej narażać. Kocham cię mocno i zawsze będziesz w moim sercu, ale w tej sytuacji musisz zapomnieć o mnie. Podpisano Froy. ". Po tym co przeczytałam popłakałam się przecież jest dla mnie całym światem. Nie może mnie tak zostawić. Nie teraz... Froy wracaj... Ja Cię kocham.
Przygryzłam wargi i spojrzałam na kartkę jeszcze raz.
-Co się stało? - spytał Fudou.
Podałam mu kartkę, a ten ją przeczytał. Wyszedł ze strychu. Słychać było tylko huk drzwi wyjściowych.
-Gdzie on poszedł? - powiedział Nosaka.
Przeczytałam list na głos.
-Jeśli poszedł go szukać... To grozi im niebezpieczeństwo... -powiedział Nosaka.

(Z perspektywy Fudou)

Ja Ci dam Froy uciekać w takim momencie. Jeszcze od ukochanej.
Tylko jak Cię znaleźć?
-Witaj!
-Aaa!
Upadłem, gdy mała dziewczyna wyskoczyła mi przed oczami.
-Kim jesteś?
-Elfem.
-Dobra nie wierze w bajki...
-Mówię prawdę! - zaczęła nadymać policzki.
-A wiesz gdzie jest taki chłopak w bluzie z białymi włosami i pasemkiem granatowym?
-Tak.
-To prowadź...
-To chodź Fudou..
-Skąd mnie znasz?
-Magia elfia.
-I tak Ci nie wierze.
-Trudno.
-A Ty jak masz na imię?
-Tajemnica państwowa.
-Nawet jeśli elfy istnieją to są debilami...
-Tam jest... -dziewczyna wskazała na wierze Oriona.
-Skąd wiesz?
-Widziałam jak strażnicy go w nocy brali jak spał pod drzewem.
-Mhm, dzięki... Nara...
-Pa pa...
Wróciłem do domu doktorka i wszystko innym powiedziałem. Nie byli zbyt szczęśliwi. Teraz co zrobić by znowu go odzyskać dla Fumi...

Jeśli chcecie poznać imię elfa, czekajcie na premierę kolejnej książki. Pozdrawiam.

Ciąg dalszy nastąpi...
Zapraszam na kolejne części.
Adik. Karolak.

|Zakończone| Inazuma eleven Orion no kokuin- ,,Krzyk naszych serc''Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz