Nowy dzień - Nowa pułapka cz 1

113 3 0
                                    

(Z perspektywy Froy'a)

Obudziłem się rano i spojrzałem na wtuloną we mnie Fumi. Uśmiechnąłem się i zamknąłem oczy by napawać się tą chwilą. Jednak krzyk Kiyomi mnie zbudził do końca. Spojrzałem w jej kierunku i wewnętrznie umierałem ze śmiechu.

(Z perspektywy Kiyomi)

Obudziłam się rano i spojrzałam kto się do mnie tuli. Był to ten chłopak.
-Co ty kurwa robisz w moim łóżku?! Popierdoliło cię?!
-Przepraszam, chyba pomyliłem łóżka przez tą Sake, ale jesteś ciepła przez sen - spojrzał na mnie z lenny na twarzy.
-Mam Ci pierdolnąć z kija bejsbolowego?!
-Nie! Już idę sobie! - krzyknął przerażony.
-Wy...!
-Co? - spojrzał na mnie.
-Wypier...
-Co mam wyprać?- patrzał na mnie jak debil.
-Wypierdalaj mi z oczu!
-Tak jest! - uciekł do Fudou.
Boże przytulał się do mnie całą noc i jeszcze mnie nie wiadomo czy nie macał. Jednak ma to coś.

(Z perspektywy Fudou)

Spojrzałem na Kire i jak się za mną chowa. Śmiałem się z niego jak głupi. Jak można się bać Kiyomi? Tego nie rozumiem.
-Ratuj.. - powiedział cicho.
-Spierdalaj... Nawarzyłeś piwa to teraz je pij...
-Co? - spojrzał na mnie.
Śmiałem się dalej z niego. Jak wszyscy. Debil się znalazł, który nic nie kuma, a z ryja podobny do żaby.

(Z perspektywy Froy'a)

Czas było ich ogarnąć i zejść na dół. Wstałem i klasnąłem w dłonie.
-Dobra ZOO... Czas zejść na dół...
Wszyscy spojrzeli na mnie i zeszliśmy na dół. Lekarze siedzieli przy stole i jedli śniadanie.
-Dobrze, że jesteście... Zrobiliśmy wam śniadanie... Smacznego- powiedział doktor Kenta i wskazał na kulki ryżowe.
Wszyscy zaczęliśmy jeść. Po zjedzeniu, każdy wrócił na górę oprócz Fudou.

(Z perspektywy Fudou)

Poszedłem na spacer po lesie. Chodziłem bez celu, nasłuchując czy nie ma w pobliżu gdzieś strażników. W końcu wpadłem w jakąś pułapkę i wisiałem do góry nogami za nogę.
-Kurwa, nie mogę się uwolnić!
-Słyszeliście! Tam ktoś jest złapany w pułapkę, szybko! - krzyknął jakiś strażnik.
Słyszałem jak biegną w moją stronę. Oh shit here we go again.
Próbowałem się uwolnić z tego, ale na marne. Kroki było słychać coraz głośniej...

Reklama TVN 📴

Ciąg dalszy nastąpi...
Zapraszam na kolejne części.
Adik. Karolak.

|Zakończone| Inazuma eleven Orion no kokuin- ,,Krzyk naszych serc''Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz