W pułapce cz3

155 5 0
                                    

(Z perspektywy Froy'a)

-To niech ten plebs ogarnie dupe, bo chyba nie ma wszystkich w domu zdrowych- powiedział Fudou do Fumi.
-Dobra spokój!
-Zaraz ty będziesz kaleką! - krzyknął strażnik.
-Phi... Większej kaleki umysłowej od Ciebie nie widziałem... - dodał Fudou.
-Coś Ty powiedział?! - krzyknął strażnik.
-Fudou...
Nagle rozległ się huk pistoletu w pomieszczeniu.... Oh shit... Spojrzałem w bok i ujrzałem Fumi w kałuży krwi.
Fudou spojrzał na to i na tych dwóch strażników.
-Mówiłem, że nie trafisz... - powiedział Fudou i podszedł do niego.
Obydwoje celowali w niego stanął na przeciwko nich i podskoczył tak, że ich kopnął jednocześnie w jaja. Ci nacisneli na spust pistoletu. Fudou szybko się schylił i strażnicy się postrzelili. Podszedł do nas i spojrzał na ranę Fumi, która była na brzuchu. Zaczął ją uciskać.
-Hiroto wyciągnij z mojego plecaka szalik... - powiedział Fudou.
-Jaki szalik? - spojrzał na niego Hiroto.
-Ten, który ukradłem Atsuyi- dodał Fudou.
Hiroto podał mu szalik, ten obwiązał go wokół brzucha gdzie była rana by zrobić ucisk i zatamować krwawienie.
-Do szpitala, ale innego trzeba iść - powiedział Hikaru.
-Nie trzeba... Wystarczy mieć kontakty i ma się prywatnego lekarza- odparł Hiroto.
-To prowadź...
-Okej- rzekł Hiroto.
Wziąłem Fumi na ręce i wszyscy wyszliśmy stamtąd. Poszliśmy do prywatnego lekarza od Hiroto, który od ręki od razu zajął się Fumi i zszył jej ranę, najpierw wyciągając kulkę z rany. Podał kroplówkę i teraz wszyscy czekaliśmy, aż się obudzi.
-Doktorze Kenta?
-Tak Froy? - spytał lekarz.
-Możemy gdzieś się tu ukryć?
- Strych jest odnowiony z łóżkami, więc nie widzę problemu- odparł lekarz.
-Dziękuję...
-Proszę, tam są schody- wskazał drogę.
- Dobrze...
Fumi leżała nieprzytomna, a chłopacy poszli ja strych. Siedziałem przy niej dopóki się nie obudzi. Patrzyłem jak kroplówka wolno płynie. Przyszedł lekarz i ją zdjął po czasie, bo była pusta. Miałem łzy w oczach... Fumi nadal się nie budziła...
-Proszę obudź się... Wiem, że to moja wina, ale ja Ciebie potrzebuje...
Łzy płynęły mi po policzkach...

Reklama TVN ♐

Ciąg dalszy nastąpi...
Zapraszam na kolejne części.
Adik. Karolak.

|Zakończone| Inazuma eleven Orion no kokuin- ,,Krzyk naszych serc''Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz