rozdział 30

2.2K 97 10
                                    

- Jestem. - powiedziałam wchodząc do mieszkania Jeongguka. Było już po 20. Chłopak akurat wychodził z łazienki z mokrymi włosami i ręcznikiem owiniętym wokół bioder.

- Mogłaś napisać, bym przyjechał po ciebie. - powiedział podchodząc do mnie. Starałam się jak najbardziej skupić na jego twarzy, co było naprawdę ciężkie, gdy jego klatka była naga i do tego wilgotna po prysznicu.

- Postanowiłam sama przyjść. - powiedziałam odwracając od niego wzrok i odłożyłam swój plecak na bok. - I mam dużą paczkę żelek. - powiedziałam szczęśliwa i wyciągnęłam z plecaka żelki.

- Myślisz, że żelki będą nam potrzebne? - zapytał zbliżając się do mnie na niebezpieczną odległość. Przełknęłam ślinę czując nieodpartą chęć spojrzenia na jego tors.

- Myślę, że ja chcę zjeść żelki. - powiedziałam i szybko wyminęłam chłopaka. Za sobą usłyszałam śmiech chłopaka, ja szybko podeszłam podeszłam do kanapy i usiadłam otwierając paczkę słodyczy. Chłopak zniknął w sypialni, by chwilę później usiąść obok mnie i zabierając mi słodycze.

- Podobno nie były potrzebne. - powiedziałam odbierając od niego moją paczkę.

- Słodyczy nigdy za wiele. - powiedział i wziął ode mnie garść żelek. - To co chcesz robić? Ja mam pewien pomysł, ale już na wstępie go odrzuciłaś.

- Moja propozycja to jedzenie i film. - powiedziałam szczęśliwa.

- Wiesz co. Myślałem, że zrezygnuje z mojego pomysłu, ale chyba to nie ta pora. - powiedział i zabrał mi żelki odstawiając na bok. Chłopak zawisł nade mną i uważnie patrzył mi w oczy.

- Jesteś niewyżyty, wiesz? - powiedziałam i parsknęłam śmiechem.

- Wiem. - powiedział i zaczął mnie całować.

- Nie sądzisz, że tu będzie trochę niewygodnie? - zapytałam pomiędzy pocałunkami.

- Jestem przyzwyczajony do... - urwał w połowie zdania. Zamarłam na chwilę. Wiedziałam dokładnie co chciał powiedzieć. - Przepraszam. Nie powinienem. - powiedział i cmoknął mnie w usta.

- Masz racje, ale dzięki temu mam już drugi temat do omówienia z tobą. - powiedziałam przypominając sobie bal zakończeniowy. Wtedy o tym zapomniałam.
Chłopak spojrzał na mnie zdziwiony, ale nie chcąc teraz o tym rozmawiać pocałowałam go mocno w usta. Czułam jak chłopak się uśmiecha, a następnie wkłada ręce pod koszulkę. Poczułam dreszcze rozchodzące się po moim ciele. Złapałam za chłopaka koszulkę i trochę niezgrabnie ją z niego ściągnęłam. Chłopak również postanowił ściągnąć ze mnie ubrania i sprawnie zdjął ze mnie koszulkę, a następnie spodnie.

- Chodźmy może do sypialni. - zaproponowałam, czując się trochę dziwnie na kanapie. Chłopak parsknął śmiechem i podniósł się podnosząc mnie do góry. Owinęłam nogi wokół jego talii. Czułam jak chłopak jeździ dłońmi po moich udach i tyłku. Chwilę później rzucił mnie na łóżko.

***

Leżeliśmy obok siebie cali spoceni. Spojrzałam na chłopaka. Miał przymknięte oczy i powiedziałabym, że jest uroczy, gdyby nie to, co działo się jeszcze chwilę temu.

- Wiem, że jestem przystojny, ale nie musisz się tak na mnie gapić. - powiedział chłopak z lekkim uśmieszkiem na ustach.

- Jesteś też bardzo narcystyczny. - dodałam. - Mogłabym pójść się umyć?

- Mam iść z tobą? - zapytał łałpiąc mnie w tali.

- Myślę, że poradzę sobie sama, ale dzięki, że pytasz. - zaśmiałam się i szybko narzucając na siebie moje dzisiejsze ubrania wyszłam z łóżka i podeszłam do plecaka i zaczęłam szukać swojej piżamy, którą przygotowałam sobie na nocowanie u chłopaka. Wyciągnęłam już z plecaka moją bieliznę i potrzebne kosmetyki, ale nie mogłam znaleźć piżamy,

Everything Is Changing. // Jeongguk (2020)Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz