rozdział 51

2.1K 100 6
                                    

SKIP TIME

Minął tydzień od rozmowy z mamą. Yoojoon był w takim szoku, że nie wiedział co powiedzieć i zamknął się w pokoju na kolejne kilka dni. Dzisiaj postanowiliśmy powiedzieć o ciąży również resztę. Niczego się nie spodziewają, ma to być zwykła parapetówka u Jeongguka, która przerodzi się w imprezę pożegnalną dla Jeongguka, który będzie musiał zrezygnować z balowania. Ja z resztą też...
Po raz kolejny przejrzałam się lustrze. Włosy ułożone, makijaż zrobiony, outfit na swoim miejscu. Dzisiaj postawiłam na białe body bez rękawów i jasne jeansy, a do nich moje białe adidaski.

- Jak się czujesz? - zapytał Jeongguk wchodząc do łazienki. Chłopak podszedł do mnie i objął mnie od tyłu.

- Jak się czuje z ciążą? Jak się czuję fizycznie czy jak się czuję wiedząc, że zaraz zostanę obsypana tysiącem pytań? - zaśmiałam się i nałożyłam jeszcze nawilżający balsam na usta, który nadal również im lekki czerwony odcień.

- Możesz odpowiedzieć na wszystkie. - powiedział chłopak opierając głowę na ramieniu. Uśmiechnęłam się widząc nasze odbicie w lustrze.

- Cóż... Odpowiedź na pierwsze pytanie, myślę, że damy sobie radę. Drugie pytanie, o dziwo dzisiaj nie czułam żadnych mdłości i o dziwo nie jestem śpiąca, mimo poprzedniej nocy. - powiedziałam mrużąc oczy na chłopaka, który w odpowiedzi uśmiechnął się niewinnie.

- Lekarz powiedział, że jeszcze mogę korzystać. - powiedział z uśmiechem.

- Zobaczymy czy później wytrzymasz bez seksu. - zaśmiałam się i odwróciłam się w stronę chłopaka.

- Będę musiał wrócić do mojej kochanki. - powiedział jak gdyby nigdy nic. Spojrzałam na niego zdezorientowana i już miałam zacząć na niego krzyczeć, gdy chłopak podniósł rękę. - To jest moja kochanka. - powiedział na co się zaśmiałam. - Ale będzie miło jeśli ty również będziesz mi pomagać. - powiedział i wbił się w moje usta.

- Zastanowię się, jeśli będziesz grzeczny. - powiedziałam cmokając go w szczękę. - I odpowiadając na ostatnie pytanie. Trochę się stresuje. Jakby nie patrzeć, zostaniesz stracony w ich oczach. - powiedziałam smutno i wyszłam z łazienki, a chłopak poszedł za mną.

- Ej, ale raz na jakiś czas chyba pozwolisz mi iść na imprezę, nie? - dopytał chłopak.

- A ty co? Pantofel? Od kiedy ty się mnie tak słuchasz, co? - zaśmiałam się trochę ironicznie.

- Po twoim napadzie wolę nie ryzykować. Nie chcę cię denerwować i jakby nie patrzeć, miałaś rację co do Soojin, a ja głupi cię nie posłuchałem. Dodatkowo to ja nabroiłem z tym dzieckiem. Miałem na ciebie taką ochotę, że całkowicie zapomniałam o zabezpieczeniu. - powiedział podając mi herbatę, którą wcześniej dla mnie przygotował.

- Trudno się z tobą nie zgodzić, ale nie możesz być dla siebie taki krytyczny. Pamiętaj, że ja też miałam rozum i mogłam pomyśleć o zabezpieczeniu. - powiedziałam i upiłam łyk, jeszcze gorącej herbaty, przez co się oparzyłam w język.

- Daj. Schłodzę ci ją. - powiedział Jeongguk i zabrał ode mnie herbatę. Wziął drugi kubek i zaczął przelewać herbatę do drugiego kubka.

- Nie musisz być też taki opiekuńczy. Mogłam poczekać, aż herbata wystygnie. - powiedziałam do chłopaka, ale on się tylko uśmiechnął pod nosem.
Usłyszałam dzwonek do drzwi.

- To pewnie oni. - powiedział Jeongguk i podał mi kubek ze schłodzoną herbatą. Podziękowałam mu i poszłam razem z nim przywitać gości.
Chłopak otworzył drzwi i ukazał na mnie się Taehyung, którego od razu przytuliłam. Słyszałam jak Jeongguk odchrząka.

Everything Is Changing. // Jeongguk (2020)Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz