rozdział 33

2.1K 94 26
                                    

Właśnie doczekałam się dnia wyjazdy w góry. Byłam strasznie podekscytowana i chciałam jak najszybciej wsiąść już do samochodu i pojechać. Razem z nami jechali chłopaki, Haeun i Sungmin. Byłam naprawdę szczęśliwa, że jedziemy w takim składzie, wydaje mi się, że będzie naprawdę dużo zabawy. Już całkiem zapomniałam o dziwnym zachowaniu Jeongguka, chciałam po prostu się bawić.

- Wzięłaś już wszystko? - zapytała mama.

- Tak, mamo. Nie jestem już małym dzieckiem i potrafię pamiętać o najważniejszych rzeczach. - powiedziałam po raz kolejny dzisiejszego dnia. Za 10 minut miał po mnie przyjechać Taehyung, który miał większy samochód od Jeongguka i bardziej się nadawał na wycieczkę. Razem z nami miał jeszcze jechać Jimin i Hoseok, którzy na pewno zadbają o rozrywkę podczas jazdy.

- Skoro tak to miłej zabawy. - powiedziała i mnie przytuliła. - Zapomniałabym! - krzyknęła i szybko wybiegła z pokoju. Byłam lekko zdezorientowana zachowaniem kobiety. Po chwili wróciła z małym pakunkiem w ręku.

- Co to jest? - zapytałam zdziwiona biorąc od niej mały pakuneczek, który od razu próbowałam otworzyć. Dostałam po łapach.

- Nie otwieraj teraz. Otwórz jak już pojedziesz. - powiedziała z szerokim uśmiechem. Spojrzałam na kobietę i wzruszyłam ramionami i schowałam pakunek do kieszeni kurtki.

- Będę lecieć. Taehyung pewnie już czeka. - powiedziałam i pożegnałam się z mamą wychodząc z domu. Miałam ze sobą trochę większą torbę. Zabrałam ze sobą dużo słodyczy w tym pianki na ognisko.

Wyszłam z domu i zobaczyłam, że chłopak już czeka. Szczęśliwa podbiegłam do samochodu i już chciałam wskoczyć na przednie siedzenie, gdy zobaczyłam, że zajmuje je Hoseok. Spojrzałam na niego zszokowana, że zajął moje miejsce.

- Daj. Zapakuję twoją torbę. - powiedział Taehyung, a ja usiadłam na tylnym siedzeniu.

- Cześć, Hoseokie. - powiedziałam szczęśliwa i rozłożyłam się na środku tylnej kanapy.

- Liczę na to, że zabrałaś pianki, o których mi wspominałaś. - powiedział poważnie Taehyung, który właśnie wsiadł na miejsce kierowcy.

- Oczywiście, że je wzięłam! Specjalnie poszłam jeszcze do sklepu dokupić 2 kolejne paczki. - powiedziałam piszczącym głosem.

- Ktoś tu się chyba bardzo ekscytuje wyjazdem. - powiedział Hoseok.

- Naprawdę! Jestem taka szczęśliwa. I wzięłam ze sobą naprawdę dużo cukru, więc możecie mieć mnie dość. - powiedziałam już poważnym tonem.

- Nie znasz naszych możliwości, kobieto. - powiedział Hoseok.

- Tae znam. Ostatnio sporo czasu z nim spędzałam. - powiedziałam wzruszając ramionami.

- Tak, ostatnio dosyć często się widujemy. - powiedział i dodał pod nosem - Niestety.

- Co mówisz? Nie słyszę cię dobrze? Chyba przerywa. - powiedziałam przystawiając ucho do przodu.

- Nic. Zupełnie nic. - powiedział z szerokim uśmiechem Tae.

- Czy ty znowu zmieniłeś kolor włosów? - zapytałam przyglądając się jego włosom. Były ciemniejsze.

- Wyglądam nieziemsko, prawda? - powiedział przeczesując włosy.

- Uważaj, bo się zakocham.- powiedziałam ironicznie. Akurat dojechaliśmy pod dom Jeongguka, gdzie czekał nie tylko on, ale również Jimin. Oboje szybko zapakowali swoje rzeczy i wsiedli do samochodu. Przywitałam się z nimi. Jeongguk miał na sobie białą luźną koszulkę, co mi osobiście bardzo pasowało. Lubiłam, gdy nosił biały kolor. Wyglądał naprawdę dobrze.

Everything Is Changing. // Jeongguk (2020)Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz