rozdział 29

2.3K 98 8
                                    

- Dziękujemy i zapraszamy ponownie. - powiedziałam z szerokim uśmiechem. Miałam wrażenie, że poliki mi zaraz zdrętwieją. Był spory ruch, a ja byłam już zbyt zmęczony na bycie miłą dla klientów, więc mój uśmiechem pewnie wyglądał na najbardziej sztuczny jaki kiedykolwiek miałam.

- Zmęczona? - usłyszałam za mną głos mojego szefa.

- Jak nigdy wcześniej. - westchnęłam.

- Za godzinę możesz wyjść. - powiedział biorąc sobie kawałek ciasta.

- Przecież mam jeszcze 3 godziny do końca zmiany. - powiedziałam zdziwiona słowami szefa.

- Heeyoung ma cię zastąpić. Pare razy ją zastępowałaś, więc teraz ona cię zastąpi. - powiedział z uśmiechem szef.

- Naprawdę? Dziękuję bardzo. - powiedziałam szczęśliwa. Może w końcu się nauczy punktualności.

Godzina minęła dosyć szybko. Widząc dziewczynę, tym razem punktualnie, poszłam przebrać się z roboczych ubrań na swoje. Zgarnęłam wszystkie swoje rzeczy i wyszłam z zaplecza. Byłam gotowa już wychodzić, gdy do kawiarni wszedł Jeongguk razem z Jinem i Namjoonem. Podeszli do lady. Nie zauważyli mnie, ale widząc jak chcą coś zamówić szybko podeszłam do kasy.

- Ja ich obsłużę. - powiedziałam pewnie i delikatnie popchnęłam biodrem Heeyoung.

- Teraz jest moja zmiana, więc mogłabyś być taki miła i już wyjść? - usłyszałam sztuczną uprzejmość. Spojrzałam na Jeongguk, który był rozbawiony całą sytuacją.

- Przepraszam, chłopaki. Znowu nie uda mi się was obsłużyć. - Dałam za wygraną.

- Tak, a teraz wyjdź. - powiedziała dziewczyna i odwróciła się w stronę chłopców. - Co podać? - zapytała z szerokim uśmiechem i bawiąc się włosami.

- Właściwie to przyszliśmy do Soah, ale jak skończyła już pracę to trudno. Może innym razem. - powiedział Jeongguk, a ja nie mogłam nie poczuć dumy, widząc jak dziewczyna traci zapał do dalszej rozmowy.

- Dasz mi teraz ich obsłużyć czy nie? - zapytałam spoglądając na dziewczynę, która jedynie fuknęła i zeszła mi z drogi. - To jak? Co chcecie? Przypomnę, że robię tu najlepszą kawę jaką kiedykolwiek piliście, szczególnie postaram się dla ciebie Seokjin. Twoje jedzenie jest przepyszne. - powiedziałam wspominając moją wycieczkę z Jeonggukiem nad morze.

- Ja poproszę Latte. - powiedział z uśmiechem Jin. Spojrzałam na Namjoona.

- Ice coffee dla mnie. - powiedział Namjoon.

- Karmelowe Frappuccino. - powiedział Jeongguk.

- To żeś wymyślił. - powiedziałam mrużąc oczy do chłopaka.

- Jakoś tak naszła mnie ochota. - powiedział. Chłopaki usiedli przy wolnym stoliku, a Jeongguk stał dalej przy ladzie i przyglądał mi się jak robiłam im kawę. Sobie również postanowiłam zrobić i nałożyć mnóstwo bitej śmietany.

- Co was tu tak w ogóle sprowadza? - zapytałam chłopaka.

- Wracamy z siłowni. - powiedział, a ja wzdrygnęłam się na myśli o siłowni.

- Przez ciebie już samo słowo siłownia jest dla mnie jak kara. - powiedziałam odwrócona.

- Jeszcze w pracy? - usłyszałam głos szefa.

- Ostatnie zamówienie i już mnie nie ma. - odpowiedziałam, na co jedynie kiwnął głową i odszedł.

- Twój szef? - zapytał Jeongguk.

- Yep. Jest spoko. - powiedziałam i zaczęłam pakować zamówienie chłopaków.

- Podwieźć cię do domu? - zapytał odbierając zamówienie.

Everything Is Changing. // Jeongguk (2020)Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz