SKIP TIME
Znowu pokłóciłam się z Jeonggukiem i w sumie była to dosyć poważna kłótnia. Chciałam mu udowodnić, że Soojin mi zaczęła grozić, ale on się wciąż upierał, że nie byłaby w stanie czegoś takiego zrobić. Skoro ten chłopak nie potrafił mi uwierzyć, stwierdziłam, że nie ma sensu z nim na ten temat dyskutować. Denerwowałam się, a nie powinnam, bo w końcu się pogodziliśmy, ale najwidoczniej nie mogło to trwać wiecznie. Pamiętam ten wściekły wzrok chłopaka. Był zły na mnie, że powiedziałam mu o tym co Soojin do mnie mówiła.
Prawdę mówiąc, to rozstanie przeżyłam mniej boleśnie. Jakbym się już do tego przyzwyczaiła.- Ale będziesz u mnie na urodzinach, prawda? - zapytała Haeun.
- Jasne. Muszę tylko do kończyć jeden projekt i już się szykuję. Dalej nie wierzę, że wynajęłaś domek nad jeziorem. - powiedziałam z uśmiechem.
- Pomyślałam, że może popływamy nago w jeziorze jak już wszyscy się upiją. - zaśmiała się przyjaciółka. Obydwie planowałyśmy być trzeźwe na tej imprezie.
- Na takie akcje jestem zawsze chętna. - powiedziałam pewnie. W nocy i tak mnie nikt nie zobaczy.
- Dobra. To kończ ten projekt. Ja mam jeszcze parę rzeczy do ogarnięcia w domku. Widzimy się na imprezie. - powiedziała i się rozłączyła. Szybko zabrałam się za robię tego projektu.
***
- Jeśli zaraz nie wyjedziesz, spóźnisz się. - powiedziała do mnie mama.
- Tak, wiem o tym. Nie musisz mi na każdym kroku o tym przypominać. - powiedziałam szybko prostując włosy. Makijaż miałam już zrobiony, włosy były prawie gotowe, ale nie wiedziałam jeszcze w co mam się ubrać. Gdy skończyłam prostować włosy, szybko podbiegłam do szafy i zaczęłam szukać jakiejś odpowiedniej sukienki.
Szybko przebierałam sukienki, które znajdowały się w szafie, aż w końcu wybrałam czarną z wycięciami na tali. Ściągnęłam ją z wieszaki i poszłam do łazienki się ubrać.
Wyszykowana wyszłam z niej, w biegu zabrałam ze sobą szpilki i pobiegłam do samochodu. Słyszałam tylko śmiech mamy za sobą, ale nie miałam czasu, żeby pośmiać się razem z nią. Wsiadłam do samochodu i szybko ruszyłam, w drodze ustawiając sobie nawigacje.
Po 30 minutach byłam już na miejscu. Po ilości samochodów, zauważyłam, że ludzie już się zebrali. Sporo ludzi, ale to w końcu Haeun, ona musi z przytupem.
Wysiadłam z samochodu i już spokojnym krokiem podeszłam do drzwi, otwierając je. Nie spóźniłam się wiele, ale już czułam w powietrzu tonę alkoholu i mnóstwo różnych perfum.
Odnalazłam wzrokiem przyjaciółkę i szybko do niej podeszłam.- Wszystkiego najlepszego! - krzyknęłam przytulając ją.
- Już mi życzyłaś! - również krzyknęła.
- A nawet już dałam prezent. - powiedziałam z szerokim uśmiechem. - Dużo tu typa. - powiedziałam rozglądając się.
- Trochę tak. Goście zaprosili kolejne osoby, a te dały znać kolejnym, ale w sumie się cieszę. Dostaję prezenty od osób, których nawet nie znam. - powiedziała szczęśliwa. - Cieszę się, że zdążyłaś. - powiedziała i znów mnie przytuliła.
- Ja też, a uwierz, że dzisiaj graniczyło to z cudem. - powiedziałam przypominając sobie jak wyglądały moje przygotowania.
- Domyślam się. Twoja mama na bieżąco mnie informowała. - powiedziała ze śmiechem. Spojrzałam zdziwiona na dziewczyna. Nie spodziewałam się tego po mojej mamie.
- Nie wiem jak ty, ale ja idę potańczyć. - powiedziałam do przyjaciółki i zaczęłam się kierować w stronę tłumu tańczących osób. Chciałam się dzisiaj rozerwać. Tańczyłam w rytm muzyki, ocierając się o przypadkowe osoby, co jakiś czas czułam na sobie czyjeś łapy, ale udawało mi się ich pozbywać bez żadnych większych problemów.
Gdy już zmęczona miałam iść na kanapy, po raz kolejny poczułam czyjeś łapska na mojej tali, później na biodrach. Złapałam za te ręce i próbowałam zdjąć, ale nie minęła chwila, a znów je poczułam. Zirytowana odwróciłam się do tej osoby i już miałam na nią nawrzeszczeć, gdy ujrzałam przed sobą Jeongguka.
CZYTASZ
Everything Is Changing. // Jeongguk (2020)
FanfictionOdkąd go poznałam mam wrażenie, że wszystko wokół mnie się zmieniło... Włączając w to mnie. ~ Soah Wydaje się być taka niewinna, ale wiem, że taka nie jest. Nie jest tak, gdy ja jestem obok. ~ Jeongguk Myśli, że zna mnie lepiej. Może ma rację. ~ Soa...