58. Tom

2.2K 104 6
                                    

- Cześć, jak ci na imię? - Tom zachowywał się jak zawsze uroczo, nawet jeśli był już zmęczony ciągłym podpisywaniem się na zdjęciach z podobizną własnej twarzy i wykonywaniem masy zdjęć z fanami.
- Jestem T.I. To przyjemność w końcu pana poznać, panie Hiddleston. — nerwowo potrząsnęłaś jego ręką.
- Proszę, mów mi Tom. — jego oczy cały czas wpatrywały się w twoją twarz. - Więc jaką pozę chciałabyś, byśmy wybrali?
- Yyyy, właściwie to nie wiem. A może ty masz coś na myśli? - zapytałaś. Pomyślał chwilę, zanim ustawił was w pozycji, jaka była w jego głowie. Objął cię w talii. Wasze twarze znalazły się milimetry od siebie. Zatopiłaś się w jego oczach, podczas gdy aparat uwieczniał twoje płonące rumieńcem policzki i jego czułe oczy. Minęła chwila, zanim kamerzysta dał wam spocznij.
- Dziękuję, Tom — wymamrotałaś nieśmiało.
- Cała przyjemność po mojej stronie — odparł. Ekipa ComicCon poprowadziła cię do wyjścia.
- T.I.! - zawołał za tobą. Twoje serce lekko podskoczyło. - Zapomniałaś o tym. Mam nadzieję, że uda nam się znów spotkać przy stole z autografami — podał ci nieco wymięty papier.
- Oczywiście — odparłaś z uśmiechem. Spojrzałaś na karteczkę pełną pytań i odwróciłaś się do niego, lecz był już zajęty. Ruszyłaś więc do wyjścia z obstawą. Jeszcze raz spojrzałaś na kartkę. Był tam numer telefonu i słodkie "Napisz do mnie", wypisane piękną kursywą. Otworzyłaś szeroko oczy ze zdumienia. Twoje usta przyozdobił szeroki uśmiech. Postanowiłaś napisać do niego wieczorem.

Marvel one shots |ZakończoneOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz