38. Przeziębienie

3.1K 123 7
                                    

- Loki, czy chciałbyś... Loki? - zatrzymałaś się, widząc, jak ściska sobie nasadę nosa, krzywiąc się przy tym mocno. - W porządku?
- Ból głowy - mruknął niewyraźnie.
Dotknęłaś jego czoła. Ewidentnie męczyła go gorączka.
- Najwyraźniej jesteś przeziębiony - powiedziałaś, pomagając mu się położyć. - Myślałam, że bogowie nie chorują - zauważyłaś, okrywając go jedwabną kołdrą. Z łazienki zabrałaś ręcznik, robiąc mu z niego zimny okład na czole. Niedługo potem królewski medyk przepisał mu tonik, który pomogłaś mu wypić.
Około północy gorączka wreszcie zniknęła. Ziewnęłaś zmęczona, zwijając się w kłębek na łóżku u jego stóp. Przebudził się, zauważając twoją postać i uśmiechnął się lekko, podnosząc cię i układając wygodnie na łóżku. Objął cię delikatnie, mrucząc:
- Dziękuję, że się mną zaopiekowałaś, moje drogie zwierzątko. Pozwól, że teraz ja się tobą zajmę.

Marvel one shots |ZakończoneOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz