Marvel one shots |Zakończone

35. Najlepszego

Zbliżała się już północ, a zdjęcia na planie nadal trwały. Reżyser zarządził jednak właśnie krótką przerwę. Tom przysiadł zmęczony na swoim krześle, popijając wodę. W chwilę później usłyszał bicie zegara, oznajmujące północ i wtedy nagle weszła na plan, niosąc przed sobą ogromny tort z zapalonymi świeczkami. Zewsząd napłynął do niego śpiew „Happy Birthday". Wyszczerzył się zaskoczony.
- Wszystkiego najlepszego, kochanie – powiedziałaś, sprawiając, że zachichotał. – Zdmuchnij świeczki i pomyśl życzenie.
- Przecież nie musiałaś...
- Nie pozwoliłabym, żeby twój wyjątkowy dzień minął i nic się nie wydarzyło – puściłaś mu oczko. – A teraz, panie Hiddleston, pomyśl życzenie.
- Dobrze – zamknął oczy. Wyglądał przy tym, jak dziecko, życzące sobie czegoś z całego serduszka. Zdmuchnął świeczki i patrząc ci prosto w oczy, powiedział:
- Marzenia się spełniają.