51. Książę

2.6K 104 0
                                    

Uniosłaś dłoń, by zapukać do komnaty księcia Lokiego, gdy usłyszałaś wewnątrz trzask. Najwyraźniej nie był w humorze. Postanowiłaś więc przynieść mu jego ulubione przekąski. W końcu zapukałaś delikatnie. Zero odpowiedzi. Otwarłaś więc drzwi powoli.
- Książę Loki? – zapytałaś łagodnie. Roztrzaskał wazę tuż przy twojej głowie. Jeden z ostrych kawałków zranił cię w policzek. Zauważył, co zrobił i podszedł do ciebie szybko.
- Bardzo cię przepraszam. Pozwól, że to dla ciebie uleczę.
Złapał cię za nadgarstek, podczas gdy ty starałaś się utrzymać tacę na jednej ręce. W końcu postawiłaś ją na stoliku.
- Ja... Nic mi nie jest, książę – zaprotestowałaś, lecz popchnął cię delikatnie na swoje łózko.
- Nie wolno mi...
- Masz pozwolenie, by usiąść – powiedział, pociągając cię, byś siadła i w kilka chwil lecząc twoje skaleczenie.
- Dziękuję, mój książę – powiedziałaś łagodnie.
- A co ty tu robisz? – zapytał.
- Przyniosłam ci twoje ulubione przekąski – wyjaśniłaś.
- Dziękuję ci...
- T.i, mój książę – uśmiechnęłaś się lekko, gdy zawiesił głos, czekając, aż dokończysz. Przeprosiłaś go i ruszyłaś do drzwi. Gdy je otwarłaś, powiedział łagodnie:
- T.I., przynieś mi te przekąski też jutro.
- Dobrze, mój książę.

Marvel one shots |ZakończoneOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz